Wstęp

W roku akademickim 1998/1999 przebywałem w Syrii na stypendium Ministerstwa Edukacji Rzeczypospolitej Polskiej. Układ zajęć w Instytucie Języka Arabskiego Dla Obcokrajowców w Damaszku pozwalał mi na częste podróże w poszukiwaniu wiedzy o mieszkańcach Syrii.

W trakcie jednej z wypraw w górzyste regiony u podnóża Dżabal asz-Szajch natrafiłem na ludzi wyróżniających się oryginalnym ubiorem. Tą samą mniejszość spotkałem później w okolicach Suwayda, Idlib oraz w samym Damaszku. Odbyłem też podróż do wsi Hudur na wzgórzach Golan.

Duruz, Muwahhidun, Banu Maaruf to nazwy używane do określenia prawie 200 tysięcznej społeczności zamieszkującej odosobnione, górzyste regiony Syrii. Zajmują się głównie rolnictwem. Utrzymują w tajemnicy wiedzę na temat swojej religii określonej przez jednych jako islam a przez drugich jako oddzielna, oparta na ismailizmie religia z centralnym punktem w osobie Hakima, Boga, który objawił się wśród ludzi.

Druzowie swoja odrębność sygnalizują przez charakterystyczny ubiór. Cechą wyróżniającą Druzów jest również ich fizjonomia. Jasna cera oraz delikatne rysy twarzy pobudzają naukowców do szukania korzeni etnicznych Druzów poza rdzeniem arabskim.

Życie członków społeczności druzyjskiej reguluje wewnętrzne prawo cywilne odbiegające w takich punktach, jak małżeństwo, dziedziczenie czy obowiązki członków rodziny względem siebie od prawa islamskiego. Oddzielne prawo nie przeszkadza Druzom w sprawnym funkcjonowaniu w społeczności Syrii, Palestyny czy Izraela. Druzowie z powodzeniem asymilują się w każdym państwie uczestnicząc aktywnie w życiu politycznym. Wspomnę tu zwłaszcza kontrowersyjne kariery Druzów w wojsku izraelskim oraz duży udział notabli druzyjskich w kierowaniu Wielką Rewolucja Arabską w Syrii.

Założeniem mojej pracy jest przedstawienie Druzów poprzez ujawnienie interesujących mnie wiadomości o ich pochodzeniu, o charakterystycznej postaci IV kalifa fatymidzkiego oraz o ich prawie cywilnym. W pracy znajdziecie Państwo tłumaczenie na język polski Prawa Druzów zredagowanego przez Szajcha al-Akl z miasta Suwayda. Przekładu dokonałem z oryginału tekstu arabskiego posiłkując się we fragmentach niezrozumiałych dla mnie autoryzowanym przez Szajcha tekstem w języku francuskim. Religioznawstwo nigdy nie pozostawało w kręgu moich zainteresowań, dlatego temat doktryny religijnej Druzów celowo został pominięty. Jak mi się również wydaje, temat ten jest zbyt ważnym i szerokim zagadnieniem, aby zamknąć go w ramach jednego rozdziału.

W pracy znajduje się część prezentująca badania terenowe, które choć skromne, to pozwolą zapoznać się z przekrojem społeczności druzyjskiej w Syrii. W związku z ewentualnymi ograniczeniami edycji znaków niestandardowych u szanownych czytelników, pisownia imion i nazw własnych arabskich została przedstawiona poprzez transkrypcję polską lub zastosowanie ich spolszczonych nazw. System ten zubaża nam trochę przekaz, ale dla zainteresowanych kulturą arabską nie powinno to finalnie stanowić problemu. Zachęcam do korzystania ze słowników oraz linków tematycznych zamieszczonych na stronie.

Korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania powyższej pracy. Będą to wszyscy moi przyjaciele syryjscy, Druzowie oraz ci, którzy ułatwili mi kontakt z nimi. Podziękowania i wdzięczność za poświęcony czas przekazuję Szejchowi al-Akl z Suwayda, Dyrektorowi Centrum Kulturalnego tego miasta oraz panu Ziyarowi al-Yasinowi (mam nadzieję, iż nie robię błędu w zapisie nazwiska- kartka z zapisem niestety gdzieś zaginęła), bez którego obu wcześniej wymienionych osobistości nigdy bym nie poznał.

Basiu, dziękuję za udostępnienie zdjęć!

Szczególne podziękowania należą się mojemu palestyńskiemu przyjacielowi Aminowi, który razem ze swoją szczerze gościnną rodziną przyjmował mnie pod dach zawsze, gdy pukałem do jego drzwi na Yarmuku. 

Na koniec chciałbym podziękować osobie, która metodycznie zachęcała studentów do terenowych badań, od której wszystko się zaczęło, mojemu wykładowcy oraz promotorowi pracy magisterskiej na Uniwersytecie im A. Mickiewicza w Poznaniu, panu profesorowi dr hab. Henrykowi Jankowskiemu. 

Wszystkich czytelników mojej pracy proszę o przymkniecie oka na niedociągnięcia stylistyczne oraz błędy merytoryczne, które nie są zamierzone. Korzystając z zakładki „Kontakt” umieszczonej na stronie, proszę przesyłać uwagi oraz sugestie zmian niezbędnych do wprowadzenia w powyższej pracy.

Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury!

Syryjskie podróże

Pierwsza wyprawa do podnóża Dżabal asz-Szejch.

Początek listopada 1998 roku. Wieś Arna

Po prawie dwóch miesiącach pobytu w Syrii a głównie w Damaszku postanowiliśmy w gronie przyjaciół wybrać się w górzyste regiony Dżabal asz-Szejch. Rejon położony jest na granicy z Libanem oraz blisko pozycji wojsk ONZ na Golanie. Uwarunkowania te czynią to miejsce szczególnie dozorowanym przez Urząd Bezpieczeństwa Syrii. Po zarejestrowaniu się w odpowiednim urzędzie otrzymaliśmy przepustki umożliwiające jedno dniowy pobyt we wsi Arna oraz wspinanie się w okolice szczytu Dżabal asz-Szejch, ale tylko, jak się później okazało, w towarzystwie stacjonujących tam patroli wojsk syryjskich.

Od godziny 8 do 16 spacerowaliśmy po stokach imponującej góry podziwiając piękne widoki na jesienne kolory sadów jabłoni rozsianych po całej okolicy. Ostatni minibus w kierunku Damaszku o tej porze roku odjeżdżał ok. godziny 18 więc wróciliśmy dwie godziny wcześniej do Arna, żeby coś zjeść i w spokoju poczekać na transport. W pobliżu przystanku minibusów znajduje się sklep pana Michaiła, chrześcijanina o bardzo pogodnym usposobieniu. Poza podstawowymi artykułami spożywczymi oraz regionalnym winem można u niego zjeść falafla z dużą ilością świeżych warzyw. Jego sklep jest także dobrym punktem do obserwacji środowiska wsi i przeprowadzania rozmów z przechodzącymi obok tubylcami.

Młodzi ludzie ubrani normalnie, standardowo jak młodzież w Damaszku okazali się bardzo otwarci i sympatyczni. Często to oni zaczynali rozmowę zaciekawieni obecnością obcokrajowców. Starsi mieszkańcy wsi przyciągnęli moja uwagę oryginalnym ubiorem oraz szczególnie dostojnym zachowaniem. Wszyscy mężczyźni mieli wąsy, czasami także brodę, czarne ubrania i białe nakrycia głowy. Kobiety zaś oprócz czarnego ubioru nosiły jako stały element białe chusty okrywające głowę i szyje. Próbowałem robić zdjęcia, ale spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem. Nie nalegałem wiedząc, że narażę się przez to na niechęć mieszkańców Arna a przecież wrócę tu niebawem aby dowiedzieć się czegoś więcej o tajemniczych ludziach w czerni, zamieszkujących górzyste regiony, zajmujących się uprawą tych pięknych sadów owocowych.

Pan Michaiła widząc moje zainteresowanie tubylcami na pożegnanie powiedział: „Wracajcie tu, kiedy chcecie, ja jestem chrześcijaninem a oni Druzami. Islam jest daleko.” Zdanie to bardzo zaintrygowało mnie i jeszcze bardziej pobudziło moją ciekawość o Druzów. W czasie drogi powrotnej do Damaszku zastanawiałem się, czy aby na pewno dobrze zrozumiałem słowa pana Michaiła wypowiedziane w dialekcie syryjskim, którego w tym czasie jeszcze dobrze nie znałem.

Suwayda

W maju 1999 roku zostałem zaproszony przez młodego Druza imieniem Amin, lat 29, studiującego i pracującego w Damaszku do miasta Suwayda gdzie mieszka jego rodzina.

Do rodziców Amina przybyliśmy w czwartek w porze obiadu. Ojciec, lat 58, jest emerytowanym żołnierzem a matka, lat 50, nigdy nie pracowała poza domem. Mieszkają samotnie w bloku na obrzeżach miasta w mieszkaniu ok. 90 m2. Żyją na poziomie normalnej polskiej rodziny. Po obfitym posiłku złożonym ze zrazów baranich, warzyw i owoców ojciec Amina poczęstował mnie gorzką, mocną, tradycyjną arabską kawą. Na jego pytania o moje pochodzenie, rodzinę i zajęcie starałem się szeroko odpowiadać tak, aby zachęcić go do wyczerpujących odpowiedzi później, w trakcie mojego wywiadu. Gdy opowiadałem o rodzinie zdziwił się bardzo, że mój ojciec piastując takie stanowisko, a mając pochodzenie wiejskie, nie posiada ziemi, która to właśnie świadczy o statusie społecznym. Moje tłumaczenia o nieopłacalności produkcji rolnej w Polsce pozostawały całkowicie niezrozumiałe dla ojca Amina.

Wywiad z ojcem Amina:

Czy jest Pan po inicjacji w religii druzyjskiej?

Nie i nie chcę zajmować się sprawami religii.

Dlaczego?

Bo nie jest to niezbędne do życia na tym świecie.

Ale jest Pan Druzem?

Oczywiście! I moje córki urodzą mi druzyjskie wnuki.

Tzn.?

Wyszły za mąż za Druzów, jeden z nich jest po inicjacji.

Jaka jest różnica między nazwą Muwahhidun a Druzowie?

Nie ma żadnej.

Kto to był Darazi?

To był zły człowiek.

Dlaczego?

Musisz spytać ludzi religii.

Czy Druzowie mają jakieś szczególne cechy, znaki, symbole?

Ludzie, którzy wejdą do religii noszą czarne ubrania i białe nakrycia głowy. Starszyzna ubiera biało-czerwone laffiya.

W którym roku życia wchodzi się do religii druzyjskiej?

30, 40, są tacy, co inicjują się w wieku 60 lat. Wiek nie jest tu najważniejszy.

A co?

Chęć poznania tajemnic religijnych oraz dojrzałość do zachowania ich w tajemnicy.

A kobiety?

Kobiety mają równe prawa, także, jeżeli chodzi o religię.

Czy nikt nie namawiał Pana do inicjacji?

Nie, to jest prywatna sprawa każdego.

W książkach zachodnich naukowców przeczytałem, że dla Druzów al-Hakim – kalif egipski jest Bogiem.

W al-Hakimie przebywał Bóg.

Ale, czy był Bogiem?

Jak mówiłem nie uczestniczę w życiu religijnym.

Czy Druzowie są muzułmanami?

Druzowie to islam a Koran jest księgą uświęconą.

Druzowie to Arabowie?

Druzowie przybyli z Libanu.

Ale czy są Arabami?

Tak (wstał i przyniósł dwie książki o historii Dżabal al-Arab). Druzowie zawsze byli waleczni przelewając krew za arabską ojczyznę.

Pan był wojskowym, co Pan sądzi o oficerach druzyjskich w armii Izraela?

Druzowie są wszędzie, zamieszkują każdy kraj na kuli ziemskiej. Wszędzie dbają, aby być dobrymi obywatelami. W Izraelu problem oficerów druzyjskich jest minimalny. Jest natomiast prawdą, iż młodzi Druzowie muszą służyć w tamtejszym wojsku obowiązkowo.

W trakcie rozmowy zadzwonił telefon. Starsza siostra Amina komunikuje, ze w przyszłym tygodniu przyleci z Argentyny. Mieszka tam z rodziną od 10 lat. Amin zaproponował spacer po mieście i odwiedziny jego drugiej siostry.  

Suwayda jest miastem spokojnym, przyjemnym, ale sprawia wrażenie nie kończącej się budowy. Z jednej strony widzimy ruiny zabytków a z drugiej niedokończone domy, które, jak się wydaje, stanowią 85% zabudowań miasta. Dom rodziny siostry Amina posiada trzy pełne kondygnacje i, o dziwo, jest zbudowany do końca. Zostajemy zaproszeni do izby gościnnej, schludnej, ok. 45 m2, wyposażonej tylko w siedziska, stolik, na ścianach wiszą zdjęcia przodków. Siostra jest osoba miłą i otwartą. Mówi trochę po francusku. Skończyła szkołę średnią. Ma dwoje dzieci, chłopca i dziewczynkę. Przychodzi do nas babcia przynosząc kawę i herbatę. Amin rozmawia z nią wymieniając aktualne wiadomości o sobie i rodzinie. Babcia niestety nie odpowiada na moje pytania – chyba nie wypada jej rozmawiać z obcym mężczyzną. Zgadza się chętnie na zrobienie zdjęcia. Po półgodzinnym pobycie Amin dziękuje za gościnę i wychodzimy. W domu nie ma obecnie mężczyzn. Może to jest powodem tak krótkiej wizyty. Na do widzenia babcia serdecznie zaprasza mnie, abym następnym razem będąc w Suwayda na pewno ich odwiedził.

Kierujemy się ku centrum miasta. Potem spacerujemy willową dzielnicą we wschodniej części Suwayda. Około godziny 19 na ulicach pojawiają się mężczyźni i kobiety ubrane w czerń ze śnieżno białymi nakryciami głowy. W miarę narastania tego zjawiska zacząłem wypytywać Amina, co się dzieje. Odpowiedz brzmiała: „Czwartek jest dniem Madżlis – spotkań w wyznaczonym miejscu ludzi wtajemniczonych religijnie.” Dziwne więc było to, iż Druzowie owi zmierzali w różnych kierunkach i to najczęściej w parach. Korzystając z okazji poprosiłem Amina aby spytał jedną z przechodzących par, czy mogę zrobić im zdjęcie. Druzowie bez słowa przystanęli, zrobiłem zdjęcie, bez słowa odeszli. Amin nie potrafił, lub nie chciał powiedzieć, gdzie mieszczą się domy modlitwy.

W piątkowy poranek ruszyliśmy wynajętą przez rodzinę Amina taksówką w góry. 15 kilometrów od Suwayda ojciec kolegi ma działkę ok. 1 hektara, gdzie uprawia wiśnie i jabłka. Stoi tam też sporych rozmiarów domek mogący służyć z powodzeniem jako całoroczne mieszkanie. Rodzice Amina zaraz po przyjeździe zabrali się do swoich prac a my wyruszyliśmy na spacer po sadzie i sąsiednich uprawach. Amin użalał się nad zacofaniem swoich rodziców. Reguły gry rządzące zachowaniem społeczności Suwayda drażniły młodego inżyniera informatyki od dawna przebywającego w Damaszku. Przyznał, iż chętnie mieszkałby w Suwayda, z rodzicami i dojeżdżał do pracy w Damaszku, byłoby taniej, ale jest to niemożliwe. Rodzice nie pozostawili mu żadnej autonomii. Podległość młodych woli starszych jest u Druzów zasadą niepodważalną. Amin docenia na przykład plusy posiadania ziemi, ale pyta, dlaczego każdy musi być z nią związany. Boi się także, że gdy pokocha dziewczynę nie będącą Druzyjką, jego kontakty z rodzicami zanikną całkowicie. Ojciec oczywiście nie zaakceptuje takiego związku.

Wieczorem, przed powrotem do Damaszku, odwiedziliśmy wujka Amina ze strony ojca. Dom ok. 300 m2 znajdował się w centrum miasta. Zamieszkiwały go trzy rodziny. Dziadek, ok. 75 lat, przywitał się ze mną a następnie usiadł w kącie pokoju gościnnego. Siedział tam nie odzywając się do końca wizyty. Dwa razy jedynie zaproponował kawę i rozlał ja do małych filiżanek.

Wujek rok temu wrócił z Moskwy gdzie prowadził interesy. Przebywał tam z przerwami 12 lat. W Rosji nie zrobił dużej fortuny. Dobry zarobek pierwszego okresu pobytu w Moskwie został zużyty na pokrycie strat ostatnich niepomyślnych lat. Wujek otwarcie, ze śmiechem opowiada, że warto było spróbować życia za granicą, ale nie ma sensu marnować tam czas prowadząc gorsze życie niż w Syrii. Teraz otworzył sklep w centrum miasta i wiąże z nim duże nadzieje. Wujek nie nosi białego nakrycia głowy ani czarnych ubrań. Jest niewtajemniczony w religii.

Obecność babci i żony wujka oraz dzieci uniemożliwia przeprowadzenie swobodnego, szczegółowego wywiadu. Żegnamy się, po czym idziemy z wujkiem do centrum miasta, do sklepów jego przyjaciół.

Golan. Wioska Hudur

Na wzgórza Golan, w poszukiwaniu Druzów wybrałem się w porze zbioru fig, w październiku 1999 roku. Wioskę Hudur wybrałem w związku z jej oddaleniem od głównych dróg. Nie dostawszy wcześniej wspomnianego pozwolenia z Urzędu Bezpieczeństwa na wjazd na te tereny, postanowiłem spróbować dotrzeć tam nielegalnie. Jedynym możliwym sposobem uśpienia czujności strażników na punktach kontrolnych było upodobnienie się do żołnierzy ONZ. Skróciłem włosy, ubrałem zielone spodnie, szary T-shirt i buty traperskie a do torby włożyłem niebieską czapkę ONZ z herbem tej organizacji, którą pół roku wcześniej dostałem od polskich żołnierzy stacjonujących na górach Golanu. Udało się. Bez kłopotu wjechałem do Hudur salutując przez okno młodym syryjskim wojakom na dwóch przejściach kontrolnych.

Dojeżdżając do Hudur poprosiłem kierowcę busa aby wysadził mnie na początku wsi. Pierwszych napotkanych ludzi spytałem o kogoś, kto mógłby opowiedzieć mi o mieszkających tu Druzach. Wieśniacy zastanawiali się dłuższą chwilę, po czym skierowali mnie do sołtysa, pana Nur ad-Din. Jego dom znajduje się w centralnej części wsi. Parterowy budynek obrasta winorośl, która w okolicach schodów wejściowych tworzy piękny baldachim ze zwisającymi kiśćami dojrzałych owoców.

Sołtys wyraźnie jest niezadowolony z mojej wizyty. Oschło zaprasza na taras. Żona przynosi kawę. Jego zachowanie tłumaczę sobie tym, że jesteśmy na Golanie i wszyscy mają tu dosyć kłopotów a moja wizyta będzie musiała być odnotowana na pewno w raportach sołtysa do syryjskich SB. Próbuję rozluźnić atmosferę opowiadając o moim studiowaniu w Instytucie Języka Arabskiego w Damaszku, o pracy, którą piszę na temat Druzów i, że z tego powodu odwiedzam ich w całej Syrii. Pan ad-Din zgadza się na krótki wywiad mówiąc na wstępie, że on nie jest przywódcą religijnym dla wsi, ale tylko sołtysem mianowanym przez Państwo Syryjskie.

Oto, co dowiedziałem się:

Ma trzech synów, z czego dwóch jest żonatych. Najstarszy ma sklep, młodszy jest urzędnikiem a najmłodszy kierowcą. Obecnie mężczyźni we wsi żenią się w wieku 30-35 lat. Wcześniej wiek ten zaczynał się od 25 lat. Na 20 arach uprawia jabłka, wiśnie, oliwki, figi i trochę zboża. Wieś liczy 7000 mieszkańców. Bardzo mało młodzieży osiedla się w Damaszku. Po skończeniu szkół wracają do rodziny i wiążą się z ziemią.

Wieś Hudur utrzymuje silne kontakty z Druzami zamieszkującymi część Golanu okupowaną przez Izrael. Powodem są powiązania rodzinne.

Jeżeli chodzi o współżycie z maronitami, to w związku z dużymi problemami w przeszłości obecne kontakty ograniczają się do niezbędnych formalności takich, jak powiązania w sprawowaniu władzy państwowej, sąsiedztwo itp. Sołtys jest po inicjacji w religii Druzów. Tłumaczy jednak, iż ludzie w jego wieku niewiele wiedza o religii i on nie pomoże mi w tej kwestii, ale zaprowadzi mnie do Szejcha wsi pana Mahammad.

Idziemy w górę wsi przechodząc obok biednych domostw. Sołtys idzie pierwszy, powoli. Przyciskając prawa rękę do piersi pozdrawia w ten sposób mijających nas ludzi. Ulice wylane betonem, szare zabudowania, metalowe drzwi prowadzące do każdego z domów oraz wszędzie widoczne ubóstwo przytłaczają mnie. 

Dom Szejcha nie różni się niczym szczególnym od pozostałych domów we wsi. Dłuższą chwilę czekamy pod drzwiami zanim pan Mahammad wpuszcza nas do środka. W tak skromnie urządzonym mieszkaniu jeszcze nie byłem od początku mojego pobytu w Syrii. Surowe ściany klatki schodowej dawały przyjemny chłód, ale w żaden sposób nie zachęcały do przebywania w ich towarzystwie. Prowadzony przez Szejcha do pokoju gościnnego przechodzę obok kuchni, czyli pomieszczenia z kuchenką gazową, trzema szafkami i workami pełnymi warzyw leżącymi na ziemi pod oknem. Korpulentnie zbudowana, na czarno ubrana starsza kobieta obierała cebulę.

W pokoju gościnnym, ok. 30 m2, stała na wysoki połysk wylakierowana witryna wypchana po brzegi porcelaną i różnego rodzaju szklanymi naczyniami. Na środku leżał dywan a pod ścianami pokrytymi zieloną olejną farbą położone były materace a na nich poduszki. W rogu przy oknie, na metalowym stoliku umieszczono telewizor.

Szejch wyznaczył nam miejsca i sam też usiadł. Bardzo sympatyczny, starszy człowiek uśmiechał się ciągle mrużąc załzawione i mętne oczy. Z racji tego, że był trochę głuchy sam mówiąc prawie krzyczał. Często korzystałem z pomocy sołtysa w odszyfrowywaniu tego, co mówił Szejch. Mahammad posługiwał się tylko dialektalną formą języka arabskiego. Mówił szybko i niewyraźnie. 

Oto, co udało mi się zapisać:

Szejch ma 101 i pół lat.

Wychował sześciu synów i pięć córek. Wszyscy mieszkają we tej wsi i są ludźmi religii.

Chwalił się, że walczył z Turkami i Francuzami za wolność i wiarę islamu.

Szejch nie wie skąd pochodzą Druzowie, ale do Syrii przybyli z Libanu.

Nazwa Druzowie pochodzi od imienia Darazi. Był on wysłannikiem myśli Hakima na ziemie syryjskie, ale w trakcie podróży głosił nieprawdę, dlatego Druzowie nie lubią tej nazwy.

Nazwa Muwahhidun: na początku ci, co wysławiali Boga i oddali się mu bezgranicznie ciąłem i rozumem nazwali się Muwahhidun bo byli zjednoczeni z Bogiem.

Nazwa Beni Maaruf: pochodzi od tajemnicy i od czystości moralnej życia społeczności. Szejch powiedział jeszcze parę zdań na ten temat, ale nic z nich nie zrozumiałem. Sołtys na moje prośby o pomoc w przetłumaczeniu powiedział, że słowa Szejch są bardzo niejasne i sam ich nie zrozumiał. Turcy i Francuzi próbowali rządzić Druzami a ci nie byli liczni w tym czasie więc osiedlili się w górach, które dały im schronienie.

Madżlisy. Jako Dżahil (niewtajemniczony, niewierny) mógłbym wejść do domu modlitwy i wysłuchać wprowadzenia. Dalsze części zrozumiałe są tylko dla wtajemniczonych w religię druzyjską. Czy Hakim był Bogiem czy Prorokiem? Odpowiedz: Hakim był jednością. Jedź do Suwayda, do Szejch Dżarbu, on powie ci prawdę o wierze. Spytaj go o nasz sztandar i prawo druzyjskie.

Starzec zmęczył się a sołtys dawał mi znaki ręką aby już skończyć. Dopiliśmy zimną Pepsi, którą przyniósł nam mały chłopiec w trakcie rozmowy. Kawy nie zaproponowano.

Przedmieścia Damaszku

Jeden z moich przyjaciół Palestyńczyków zamieszkujących Muchayyam Yarmuk zaproponował mi spotkanie z jego znajomym, wydawcą książek, doktorem historii mieszkającym i pracującym w dzielnicy Dża Rumana. Doktor wygląda na człowieka zamożnego. Jego zachowanie było swobodne, ubierał się całkowicie według stylu europejskiego. Naszej rozmowie przysłuchiwały się jego dwie córki. Czasami wyrażały swoje zdanie używając czystego literackiego języka arabskiego. Wszystkie trzy studiowały na Wydziale Historii Uniwersytetu w Damaszku. Uczyły się dodatkowo, prywatnie języka angielskiego i francuskiego. Doktor Madzid przyjął nas w swoim gabinecie. Siedząc dumnie za masywnym biurkiem opowiadał chętnie o sobie i Druzach.

Oto, co dowiedziałem się: Doktor nie żyje w dobrych kontaktach z Druzami. Studiował i pracował w Moskwie skąd pochodzi jego żona. Matka jego córek nie jest Druzyjką więc one nie są Druzyjkami.

Na temat religii wie dużo, ale zawsze traktował ją naukowo i nigdy nie czuł się związany duchowo.Druzowie, jego zdaniem, pochodzą od tego samego rdzenia etnicznego co Arabowie, ale są tacy, co twierdzą, że Druzowie pochodzą z Persji.Hakim w religii druzyjskiej jest Bogiem. Przez niego Bóg objawił się ludziom i przez niego powróci na Ziemię w dniu sądu ostatecznego.Doktryna druzyjska jest religią, ale mieści się w ramach islamu (na moje pytanie jak to możliwe odpowiedział, że trzeba być mądrzejszym od nas dwóch razem wziętych). Odłamem islamu ważnym dla Druzów są ismailici.Takammus Druzów różni się od ismailickiego przede wszystkim tym, że dusza niezależnie od osądu Boga wraca zawsze do ciała ludzkiego a nie tak, jak u ismailitów, u których dusza potępiona powraca na Ziemię w ciało zwierzęcia.

Inicjacja religijna w Libanie następuje w 15-20 roku życia. W Syrii Druzowie poznają tajemnice religii w 55-60 roku życia, kiedy to człowiek zaczyna myśleć o Bogu.

Obecnie młodzież druzyjska w Syrii nie interesuje się w ogóle religią. Jest to wynikiem powszechnej, bardzo silnej ateizacji.

Prorok Muhammad był w jednej ze swoich reinkarnacji na Ziemi wcieleniem szatana. W tym czasie bardzo źle wpływał na społeczność druzyjską.

Dla Druza podstawową sprawą na tym świecie jest ziemia, rolnictwo. Ktoś, kto pracuje w innej dziedzinie niż rolnictwo nie ma poważania w tradycyjnej społeczności druzyjskiej.

Księgi Druzów nie są niczym oryginalnym. Są zbiorem mądrości z różnych religii. Kiedyś były tajne, ale teraz można je przeczytać w bibliotekach europejskich.

Nie ma jakiegoś jednego zgromadzenia generalnego dla Druzów z całego świata. Liban uważany jest za centrum religijne. Suwayda też jest ważnym ośrodkiem społeczności druzyjskiej

Suwayda po raz drugi

Tym razem do Suwayda zostałem zaproszony przez pana Zijar al-Yasin, szefa Związków Zawodowych Nauczycieli w Syrii. Jego rodzina pochodzi z Suwayda. On mieszka w Damaszku od czasów studiów. Należy do Komunistycznej Partii Syrii. Jest Dżahil i w ogóle nie interesowały go rozmowy o religii. Druzów określał mianem mniejszości religijnej a nie narodowościowej. Podkreślał, że mają równe prawa tak, jak wszyscy obywatele Syrii. Żywo opowiadał o dużym udziale Druzów w powstaniu Partii Baas. 

W związku z nadchodzącą siedemdziesiąta rocznicą powstania Partii Komunistycznej pan Zijar zaproponował mi uczestnictwo w Zjeździe Komunistów w Suwayda, który odbędzie się w Centrum Kulturalnym, w wynajętej sali kinowej.

Dyrektorem Centrum Kulturalnego w Suwayda był doktor Fandi Abu Fachr, Druz, historyk z wykształcenia. Otwierając drzwi gabinetu dyrektora wszedłem do obszernej, dobrze nasłonecznionej sali. Oprócz jego biurka znajdował się tu także duży stół konferencyjny, kilka luźno, pod ścianą postawionych wygodnych foteli. Wzdłuż pomieszczenia ciągnął się bordowy dywan. Dyrektor został uprzedzony o moim przyjeździe więc zarezerwował w harmonogramie pracy cały dzień na spotkanie ze mną. Dyrektor w rozmowie zachowywał pewien dystans, jak sadzę, ze względu na sprawowaną funkcję, którą pełnił od 1986 roku. W dojściu do tak wysokiego stanowiska w Suwayda pomogła mu przynależność do Partii Baas oraz stopień doktora nauk humanistycznych.

Oto, co dowiedziałem się w trakcie spotkania:

Dyrektor pochodzi z małej wioski pod Suwayda.

Ma 48 lata.

Napisał pracę doktorską o historii Dżabal al-Arab w latach 1840-1918 wydaną w Dar al-Madżid w Damaszku

Żona jego jest Druzyjka. Pracuje jako nauczycielka w szkole podstawowej.

Ma jedną córkę i trzech synów. Najstarszy syn zdaje maturę w tym roku, młodszy zdaje ją za rok a najmłodszy jest obecnie w ósmej klasie szkoły podstawowej. Córka studiuje w Instytucie Mechaniki w Damaszku.

Nie inicjował się w religii i nie zamierza tego czynić w przyszłości

O wejściu do religii w dużej mierze przesądza presja rodziny. Jego rodzina nie nalegała na to choć ojciec i matka są Ukkal1.

Dyrektor mówi, że wszystkie Księgi Druzów są ogólnie dostępne w Libanie. Sam jest zdania, iż w obecnych czasach wolności myśli i wyznania nie ma sensu ukrywanie tych Ksiąg. Tworzenie tajemnic wokół wiary Druzów przez nich samych prowadzi do spekulacji na ich temat, pomówień oraz nieprawdziwych teorii.

Oficerowie druzyjscy służący w wojsku izraelskim są potępieni przez społeczność druzyjską. Jest ich bardzo mało więc nie stanowi to problemu czy tematu rozmów w społeczności.

W Syrii, w regionach zamieszkałych w większości przez Druzów władzę polityczną sprawują przedstawiciele tej społeczności. Zdarza się, że Druzowie pełnią funkcje wojewodów w regionach, z których nie pochodzą.

Chorągiew Druzów przedstawia pięć kolorów. Każdy z nich ma oddzielne symboliczne znaczenie:

A. Kolor zielony – nawiązuje do zielonego koloru Arki Noego.

B. Kolor czerwony – nawiązuje do koloru ognia i religii Mojżesza.

C. Kolor żółty – nawiązuje do koloru światła spływającego na Jezusa, kiedy ten rozmawiał z Bogiem.

D. Kolor niebieski – także wskazuje na Jezusa, który zmienił kolor nieba z czarnego na niebieski.

E. Kolor biały – nawiązuje do białego koloru imama, który nosił Muhammad. Kolor ten oznacza pokój.

Dyrektor silnie zaznaczył, iż Druzowie powiązani są dogmatycznie z ismailitami, ale nie czczą ich imamów.

O godzinie 12 pan Fandi zaproponował mi wspólny obiad, na który zostaliśmy zawiezieni przez osobistego kierowcę dyrektora. W restauracji szef Centrum Kulturalnego Suwayda został serdecznie powitany przez obsługę. Kelner wskazał nam stolik już zastawiony dwoma talerzami ze świeżymi warzywami oraz dzbankiem wody. W rogu sali, przy dużym stole siedziało ok. piętnastu mężczyzn. Głośno rozmawiali. Pili alkohol. Pan Fandi trochę był zmieszany tym towarzystwem. Po chwili wytłumaczył, że panowie świętują podpisanie kontraktu budowlanego na remont szkoły. Spytałem tylko czy oni są Druzami. Odpowiedz była twierdząca. Każdy z nich widząc dyrektora ukłonił się, ale wrzawa nie ustała. W czasie obiadu rozmawialiśmy głównie o mojej rodzinie, studiach, planach na przyszłość. Dyrektor nie był tak oficjalny jak wcześniej, w biurze. Siedząc z nim nie czułem żadnych różnic kulturowych. Jadł, rozmawiał, interesował się tymi samymi rzeczami, co np. mój ojciec. Nigdy nie wyjechał za granicę. Wcześniej nie było go stać a obecnie ma zbyt dużo obowiązków zawodowych. Zaznaczył, że będzie się starał aby jego dzieci odbyły praktyki zagraniczne. Centrum ma dużo kontaktów z Francją i Stanami Zjednoczonymi.

W drodze powrotnej do biura pan Fandi zaproponował mi swoja pomoc w zorganizowaniu spotkania z Szejchem al-Akl w Suwayda panem Dżarbu.

Rezydencja Szejcha Dżarbu

O godzinie 15.30 dowieziono mnie pod drzwi okazałego domu a raczej kamienicy z bramą wjazdową po środku. Na dziedzińcu stały trzy duże amerykańskie samochody w stylu lat siedemdziesiątych. Drzwi otworzyła starsza kobieta w czerni wpuszczając mnie do obszernego pomieszczenia, które sadząc po wyposażeniu, było pokojem gościnnym. Ok. 60 m2, podłoga wyłożona płytkami kamiennymi, ściany od góry do dołu pomalowane białą farbą olejną, pod ścianą znajdowały się proste siedziska wyłożone dywanikami ze szlachetnej wełny, w rogu stał mały mosiężny stolik a na nim zestaw stylowych arabskich czajniczków do kawy. Wymieniliśmy między sobą grzecznościowe formułki i kobieta wyszła. Po chwili wszedł Szejch. Drobny, starszy człowiek szeroko uśmiechając się zaprosił mnie do gabinetu. Szejch posiadał tą samą charyzmę co wysoko postawiony duchowny kościoła katolickiego. Był ciepły, serdeczny, powoli i spokojnie mówił, potrafił słuchać i był nad wymiar zadbany zewnętrznie.

Szejch onieśmielał mnie. Bałem się zadawać pytania zwłaszcza dotyczące religii czując, że narażę go na mówienie nieprawdy. Wiedząc, iż jako wysoki dostojnik druzyjski będzie musiał udzielać politycznie poprawnych odpowiedzi.

Oto, co udało mi się zanotować podczas krótkiego spotkania.

Szejch pochodzi z Suwayda.Ma 75 lat. Ukończył szkoły religijne w Suwayda. Przed wyjazdem do Wenezueli w 1949 roku uczył w kilku szkołach regionu Dżabal al-Arab. W Wenezueli otworzył między innymi stację benzynową i zajmował się szeroko pojętym handlem. W roku 1965 wrócił do Suwayda, do umierającego ojca. Niedługo po tym został Szejchem al-Akl. Wszystkie jego dzieci szczęśliwie weszły w związki małżeńskie. Mieszkają z rodzinami w Wenezueli, w Emiratach. Pozostali w Suwayda.

Szejch nie zachęca swoich dzieci do inicjacji w religii druzyjskiej. Musi to być ich dojrzały, samodzielny wybór. Dwóch synów wtajemniczyło się już w religię. Córka z mężem przebywająca w Wenezueli także są po inicjacji.

Religia nie powinna być najważniejsza w życiu człowieka a jeżeli tak jest, to prowadzi to często do wojen domowych, które widzimy obecnie w Algierii lub Afryce.

W Syrii, w pięciu województwach jest 340 małych ośrodków religii druzyjskiej.

Na pytanie o oficerów druzyjskich w wojsku izraelskim odpowiada, że nie ważny jest rząd państwa, ale kraj, w którym się żyje i trzeba robić wszystko aby wygodnie w nim żyć. Jeżeli Druz ożeni się z dziewczyną z poza społeczności druzyjskij, zostaje wykluczony z religii i już nie może do niej powrócić, nawet gdy się rozwiedzie. Poza tym żadnych innych konsekwencji nie ma.

Jedyna zasadniczą różnicą miedzy muzułmanami a Druzami jest różnica w liczbie żon.

Księgi Druzyjskie zostały wydane jako tanie książki w Libanie aby zdyskredytować społeczność druzyjską poprzez ujawnienie rzekomych tajemnic. Najczęściej czytaną świętą księgą u Druzów jest Koran. Od 35 lat zna osobiście Prezydenta Asada. Pięć kolorów na sztandarze druzyjskim nie ma szczególnego znaczenia. Opowiada ironicznie o pięcioramiennej gwieździe Chińczyków i pyta o jej znaczenie. Druzowie przybyli z Jemenu do Aleppo a stamtąd do Libanu i Syrii.

Na pytanie o to, czy Druzowie są Arabami Szejch odpowiedział po namyśle: „Druzowie należą do kultury krajów arabskich chociaż pisarze syryjscy oraz głównie francuscy umniejszają rolę Druzów w historii Syrii.”

Szejch z naciskiem mówił o potrzebie ciągłego rozwoju wewnętrznego i zewnętrznego. Życie ziemskie godne jest zainteresowania. Człowiek jest wolny i powinien nieustannie myśleć o przyszłości. Po 45 minutach spotkania Szejch wstał zza biurka oznajmiając, że ma wieczorem spotkanie w interesach, do którego musi się jeszcze przygotować. Żegnając się wziął mnie w ramiona. Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem poznać jednego z przywódców druzyjskich i że okazał się osobą wybitną, ciepłą i otwartą na świat. 

Okolice Aleppo

W poszukiwaniu Druzów tym razem wybrałem się w okolice Aleppo. W kierunku granicy z Turcją, w górzystych regionach znajduje się 12 wsi zamieszkałych przez mniejszość druzyjską. Najsłynniejszą wioska w okolicy jest Kalb Luza. Tutaj turyści znajdą wczesnochrześcijańskie zabytki sztuki sakralnej oraz ruiny osady romańskiej.

Do Kalb Luza dotarłem o godzinie 10 w piękny, słoneczny, październikowy dzień. Słonce o tej porze roku nie jest tak intensywne jak latem więc po wsi biegało dużo dzieci, spacerowali dorośli. Bieda i brud. Byłem zaskoczony poziomem i sposobem życia mieszkających tu ludzi. Pierwszy raz spotkałem się z taką natarczywością dzieci, które próbowały sprzedać mi ręcznie haftowane serwetki, lub po prostu żebrały o parę lirów. Dorośli, z którymi próbowałem nawiązać kontakt nie wykazywali żadnego zainteresowania. Odwracali się i odchodzili bez słowa. Czułem się bardzo nieswojo w tym miejscu. Postanowiłem ruszyć dalej w kierunku wsi Banabil. Piękna pogoda przekonała mnie, aby dystans 6 kilometrów pokonać na piechotę. Podziwiałem górzyste krajobrazy. Wdychałem powietrze o zapachu zboża i gajów oliwkowych.

Po przejściu 2 kilometrów na drodze spotkałem starszego pana prowadzącego powoli białego osła. Serdecznie odpowiedział na moje pozdrowienie. Zdziwił się, dlaczego nosze tak duży plecak i nie jadę busem. Wziął ode mnie plecak, objuczył nim osła informując, że także zmierza w kierunku Banabil. Tam są jego pola.

Starszy pan przyznał się, że nie umie pisać ani czytać po arabsku więc nie pomoże mi w zapisaniu swojego nazwiska. Miał 60 lat, czterech synów, dwie córki. Jeden z synów ożenił się i zamieszkał w Libanie. Sulayman posiada 50 arów ziemi, na której uprawia oliwki i zboża. Chwali się dużym eksportem zbóż z tych regionów do Arabii Saudyjskiej. Przywołuje Prezydenta Asada jako dobrego przywódcę, opiekuna Druzów i promotora rolnictwa. „Obecnie nie maja się czego bać” mówi Sulayman. Na moje pytanie, dlaczego Druzowie żyją zawsze na uboczu w górach odpowiedział, że przecież w górach jest najpiękniej a poza tym, przybyli do Syrii w niespokojnych czasach więc woleli ukryć się. Suleyman powiedział, że Druzowie przybyli z Iraku i Persji do Libanu a później Syrii, ale obecnie najwięcej ich żyje w Indiach – Druzowie są wszędzie na ziemi a najwięcej jest ich tam, gdzie mieszka dużo ludzi. Każda wioska, jak mówi Suleyman, posiada swojego Szejcha. Ten najważniejszy urzęduje w Suwayda. Sam Suleyman nie inicjował się w religii.

Wioska Banabil nie różniła się dużo od Kalb Luza. Proste parterowe budynki z pustaków i kamienia, betonowa droga a na niej rozrzucone odchody owiec i kóz. Wszystko to nie zachęcało do kontaktu z mieszkańcami tego miejsca. Usiadłem na murku przy drodze, wyciągnąłem z plecaka butelkę z wodą i zacząłem się zastanawiać czy warto było tu przyjeżdżać. Na drodze zaczęli pojawiać się ludzie, w większości dzieci. Podchodziły z zaciekawieniem a po chwili wybuchały śmiechem słysząc mój nieudolny język arabski. Spytałem je odważnie czy są Druzami. Dzieci nie odpowiedziały, ale podszedł do nas wysoki mężczyzna mówiąc, że we wsi panuje islam a Druzów tu nie ma. Wstałem z zamiarem ruszenia w dalszą drogę. W tym momencie z zabudowań obok wyszedł starzec ubrany w tradycyjny druzyjski strój. Popatrzyłem z ironicznym uśmiechem na wysokiego mężczyznę pytając, kto to jest. Odpowiedział, że to islam, że to tradycyjny strój na wsi. Poprosiłem o spotkanie z sołtysem wsi.

Abu Hatim ma 55 lat, dwóch synów i pięć córek. Jest po inicjacji religijnej. Sołtysem jest od 10 lat. Funkcję te sprawuje z ramienia państwa i nie ma ona nic wspólnego ze struktura społeczną Druzów.Przez pierwsze pół godziny spotkania musiałem odpowiadać na pytania sołtysa o celu mojego przyjazdu. Odczuwał wyraźny strach przed rozmową ze mną. W międzyczasie przyszedł do sołtysa inny mężczyzna, którego później przedstawiono jako bratanka. Spotkanie odbyło się na terenie zagrody sołtysa. Na ogrodzonej murkiem z kamieni działce ok. 500 m2 stał dom, stajnia oraz mały budynek o wymiarach ok. 6 metrów na 8. Pierwszy raz spotkałem się z pomysłem umieszczenia izby dla gości w oddzielnym budynku. Poza dywanami żadnych innych udogodnień tu nie było. Wraz z przybyciem bratanka sołtysa atmosfera rozluźniła się. Mówił czysto arabskim literackim językiem, co ułatwiło mi kontakt z dwoma pozostałymi mężczyznami. Nasif, tak miał na imię bratanek, ukończył technikum samochodowe w Aleppo a obecnie prowadzi sklep spożywczy w wiosce i pomaga ojcu w uprawie ziemi. Ma dwoje dzieci. Nasif tłumaczył mi strach tubylców przed kontaktem z obcymi tym, że Druzowie w tym regionie żyją od wieków na uboczu broniąc swojej ziemi. Władza obecna stosuje także politykę zastraszenia. Łatwo trafić do więzienia choćby tylko na podstawie pomówień. Zwłaszcza obcokrajowiec nie zrozumiawszy czegoś do końca mógłby to powtórzyć dalej przynosząc nieszczęście do wioski.

Słysząc to opowiedziałem gospodarzowi o moich podróżach po Syrii w poszukiwaniu Druzów, o moich kłopotach, o tym, że przebywam w Syrii prawie rok i rozumiem realia życia w tym państwie. Nigdy nie nalegałem na odpowiedzi, których Druzowie nie chcą, lub boją się udzielić. Interesują mnie podstawowe zagadnienia życia Druzów. Cieszę się najbardziej z tego, co Druzowie sami, bez moich pytań mówią o sobie – wtedy dowiaduję się chyba najważniejszych rzeczy.

Wysoki mężczyzna zaczął opowiadać o małym wpływie religii obecnie na życie mieszkańców regionu. Młodzi wyjeżdżają do miast, chcą żyć nowocześnie. Macha ręką z pogardą mówiąc: „Religia jest dla dziadków.”

Sołtys z bratankiem chcąc obrócić jego słowa w żart mówili, że on nie ma żony i przez to nie ma Boga w sercu. Jest jeszcze nie dojrzały. Do końca mojej wizyty wysoki mężczyzna już prawie się nie odzywał.

Córki sołtysa przyniosły posiłek. Głównie warzywa, laban, chleb, hummus i ryż z mięsem baranim zawiniętym w liście krzewu porzeczki. Lekki, ale pożywny posiłek rozluźnił ciągle zbyt oficjalną rozmowę.

Oto, co udało mi się spisać z dalszej części rozmowy:

Druzowie mieszkają w tym regionie od prawie 1000 lat.

Przybyli do Syrii i Libanu z południa, z krajów, gdzie umiano uprawiać ziemię.

Religia druzyjska wywodzi się z islamu a jej początek sięga do Egiptu.

Hakim jest najważniejszy dla Druzów ale informacje o nim uzyskam tylko od Szejcha al-Akl.

Główny Szejch regionu mieszka we wsi Kiftin i nazywa się Talal Ghamr ad-Din.

Podstawową siłą religii druzyjskiej są silne więzy łączące jej członków. Druzowie to jedna wielka rodzina, której liczba członków jest stała od początku świata i nie zmieni się do czasu Sądu Ostatecznego.

Koran należy do Świętych Ksiąg Druzów.

Suwayda jest centrum druzyjskim Syrii ponieważ mieszka tam Szejch al-Akl Dżarbu i dużo bogatych Druzów.

We wsi wszyscy powyżej 60 roku życia są po inicjacji religijnej.

Rodziny w Banabil wychowują od 3 do 10 dzieci.

Kobiety u Druzów mają więcej praw niż kobiety w społeczności prawa islamskiego.

Prawo dotyczące koligacenia Druzów sprawia, że ich krew jest zdrowsza niż w rodzinach muzułmańskich.

Druzowie spotykają się codziennie a raz w tygodniu, w wyznaczonym miejscu odbywają się nauki z różnym stopniem wtajemniczenia.

Każda wieś posiada miejsce spotkań.

Wszystko to, co piszą naukowcy o Druzach jest tylko po części prawdą. Druzyjska religia pozostanie tajemnicą do czasu Sądu Ostatecznego.

We wsi mieszka 500 osób. Uprawiają zboża i oliwki. Hodują owce, kozy i krowy.

Dużo dzieci jeździ do Aleppo do szkoły wyższej, ale jest to bardzo drogie, więc często wracają do domów przed zakończeniem nauki.

Wizytę musiałem zakończyć o godzinie 16 ponieważ później miałbym problemy z transportem powrotnym do Aleppo. O tej porze roku zmrok zapada szybko. Sołtys żegnając się napisał mi swój adres i kazał przysłać zdjęcia. Cieszyłem się, że poznałem tych biednych, ale ciekawych, żyjących swoim życiem ludzi.

Dżabal asz-Szejch. Ostatnia wizyta u Druzów

Upłynął prawie rok zanim wróciłem do podnóża Dżabal asz-Szejch. W Arna nastał czas zbiorów jabłek, śliwek, gruszek i winogron. Bogaty w dotychczasowe doświadczenia w kontaktach z Druzami ruszyłem śmiało w głąb wsi. W centrum Arna znajduje się plac wielkości boiska do gry w piłkę. Przystanąłem na środku i zacząłem się rozglądać po domostwach niedbale rozrzuconych wokół. Zamiar odwiedzenia jednego z nich wydawał mi się dobrym pomysłem. Wybrałem piętrowy dom z dużym tarasem. Zadbany ogród, estetyczna elewacja wyróżniały go z pośród innych. Zadzwoniłem do drzwi. Prawie w tym samym czasie drzwi otworzyły się. Przestraszyłem się tak szybkiej reakcji, ale nie mniej zdziwieni byli dwaj mężczyźni stojący w progu. Przedstawiłem się jak zwykle opowiadając o tym, co robię i o co ich proszę. Zamienili ze sobą parę zdań poczym młodszy, ubrany świecko powiedział, że za chwilę musi jechać do Damaszku, ale jego wuj, wskazał na mężczyznę w sile wieku, ubranego na czarno, zaprasza mnie do siebie. Poszliśmy w milczeniu na druga stronę wsi. 

Z tarasu domu pana Ahmada rozciągał się piękny widok na Dżabal asz-Szejch i całą wieś. Gospodarz poprosił żonę o talerz z owocami i kawę. Uśmiechał się, ale był zdenerwowany. Pokazałem mu pismo z Ambasady Polski oraz mój paszport, żeby spisał wszystkie dane w razie problemów ze strony służb bezpieczeństwa, które na pewno będą zbierać wywiad o mojej u niego wizycie.

Rozmowa nie trwała długo ponieważ gospodarz z dwoma synami musiał przygotować jabłka i śliwki, po które o godzinie 17 przyjadą kupcy z Damaszku. 

Oto, co dowiedziałem się podczas wywiadu:

Gospodarz ma 50 lat, sześć córek i trzech synów.

Najstarszy syn uczy się w Instytucie Informatyki w Damaszku. Mieszka z ojcem i dojeżdża, średni jest w ósmej klasie a najmłodszy w 7.

Mówiąc o edukacji synów bardzo chwali prezydenta Asada oraz państwo syryjskie kształcące dzieci za darmo.

Jest po inicjacji religijnej.

W Arna mieszka 5000 ludzi.

Druzowie pochodzą z Libanu.

Druzowie upodobali sobie górzyste regiony ponieważ zwłaszcza w początkowym okresie ich emigracji stanowiły one dobre schronienie. Region Syrii nękany był ciągle przez wojny i niepokoje wewnętrzne. Przez lata Druzowie wyspecjalizowali się w uprawie ziemi a zwłaszcza sadów. Do tego typu działalności żyzne, powulkaniczne górzyste tereny Syrii nadają się doskonale wiec teraz w epoce pokoju i stabilizacji politycznej Druzowie pozostają na swojej ziemi, w śród swoich gór.

Nie ma specjalnych nazw na poszczególne klasy społeczne u Druzów, ale zamożność wpływa znacznie na pozycję w hierarchii Druzów. Tak na przykład obok leży wieś Rima, która jest dużo biedniejsza więc automatycznie wtajemniczonych w religie Druzów znajdziemy tam dużo mniej niż w Arna.

Sam gospodarz wtajemniczył się niedawno i o religii nie chce się wypowiadać.

Po wyjściu od Ahmada spacerowałem godzinę po wsi i okolicach. Przejeżdżający obok małymi traktorami wieśniacy częstowali mnie płodami swojej ziemi. Rozmawiałem z nimi o tym, jak piękna i dostatnia jest ziemia syryjska. Wszyscy myśleli, że jestem żołnierzem ONZ. Obok na wzgórzach Golanu stacjonowała jednostka austriacka więc kiedy ja mówiłem o moim pochodzeniu z Polski, oni ze śmiechem odpowiadali, że wiedzą, że w Austrii też są góry jak tu. Nie widziałem sensu tłumaczenia im, na czym polega różnica między Polską a Austrią. Patrzyłem na ich uśmiechnięte twarze i upajałem się dobrym nastrojem.

Czekając na autobus wstąpiłem do mojego znajomego chrześcijanina, właściciela sklepu. Michaił nie poznał mnie, ale był tak samo sympatyczny jak ostatnim razem. Wyjaśniłem mu cel wizyty. Sklepikarz słysząc słowo Druzowie uśmiechnął sie i zaczął niezbyt pochlebnie opisywać tą wspólnotę.

Oto, co zanotowałem:

90% młodzieży uczy się tylko do 9 klasy.

10% idzie na studia, z czego 90% i tak wraca na wieś.

Rodzice robią wszystko aby dzieci związały się z uprawą ziemi, zostały tu, zakładały rodziny tylko z członkami sekty druzyjskiej.

Dziewczęta z tego regionu nigdy nie idą do szkół wyższych. W Suwayda tak.

W Arna wszyscy nauczyciele w szkole podstawowej są chrześcijanami.

Kobiety druzyjskie są ściśle przyporządkowane woli mężczyzny. Zakrywają twarze chustami.

We wsi najbogatszy Druz nie jest bogatszy od najbogatszego chrześcijanina.

Obecnie chrześcijanie z Druzami żyją w zgodzie choć w przeszłości zdążały się krwawe wojny.

Szejchem dla Arna jest Suleyman Kubul.

Ludzie nie lubią Druzów bo są bardzo zamkniętą społecznością. Utrzymują bliższe kontakty tylko między sobą.

Mikhail zachęcał, żebym kiedyś przyjechał odwiedzić chrześcijan w tym regionie. On będzie moim przewodnikiem i ugości mnie w swoim domu.

Trzy dni po wizycie w Arna wsiadłem do samolotu lecącego do Polski. Druzowie zamieszkujący Syrię zdawali mi się bliżsi choć ciągle tak mało o nich wiedziałem.

Pochodzenie Druzów

ROZDZIAŁ II

POCHODZENIE DRUZÓW

Pochodzenie etniczne Druzów do dnia dzisiejszego nie zostało wyjaśnione. Naukowcy stawiają wszystkie możliwe hipotezy jak się zdaje po to, aby podać w wątpliwość arabskość Druzów lub żeby wywołać aurę tajemniczości wokół tej społeczności. Argumenty bezsporne w historii Druzów pojawiają się dopiero w jedenastym wieku wraz z ogłoszeniem ich doktryny w Kairze. Sami Druzowie pytani, skąd pochodzą, odpowiadają najczęściej, że z Libanu. Bardziej wykształceni powołują się na swoich starszych braci, którzy żyli w okolicach Aleppo. Słyszałem także, iż Druzowie przybyli do Syrii a potem do Libanu z Iraku i Persji.

Zagadnienie pochodzenia wydaje się nie być aż tak ważne dla przeciętnego Druza. Żaden z moich rozmówców nie podejmował jako pierwszy tego tematu. Zdawałoby się to być argumentem na ich niearabskość dla kogoś, kto wie, jak ważną sprawą dla Araba jest właśnie pochodzenie. Kwestii pochodzenia etnicznego Druzów nie ignorują druzyjscy autorzy książek o nich samych. W nienaturalnie silny sposób akcentują swoją niepodważalną arabskość powołując się na wspólny z Arabami język, waleczność oraz religię. Te cechy faktycznie wspólne są tym dwóm grupom, ale mogą one wskazywać na wspólnotę narodowościową nie zaś etniczną. Silne wystąpienia pro arabskie autorów druzyjskich są podyktowane uwarunkowaniami politycznymi, które zwłaszcza w Syrii stymulują każdy przejaw życia społecznego. Należy także przywołać przesłanie Hamzy: „Podążajcie za narodami silniejszymi od was a mnie zachowajcie w sercach.”, które wiele zachowań Druzów tłumaczy – myślę tu zwłaszcza o nazywaniu siebie samych muzułmanami, ale można to przesłanie odnieść również do chęci bycia postrzeganymi jako Arabowie.

Nie mniej chciałbym przytoczyć wszystkie hipotezy, jakie udało mi się znaleźć w literaturze poświęconej Druzom:

1. Druzowie pochodzą od Persów, którzy zamieszkiwali góry Kurdystanu.

2. Przodkami Druzów są Hetyci mówiący językiem indoeuropejskim, którzy okupowali Syrię w XV do XII wieku przed naszą erą.

3. Galaci pochodzący z Azji Mniejszej szukając schronienia w górach w pobliżu Aleppo i w górach Libanu mogli być przodkami Druzów.

4. Pojawiła się także hipoteza, iż Druzowie pochodzą od niejakiego Dreux, hrabiego francuskiego walczącego u boku krzyżowców w Syrii. Jego wojsko walcząc z saracenami przemierzało tereny Syrii wchodząc w związki z tubylczymi kobietami. Po zakończeniu walk udali się w góry Hermonu gdzie skoligacenie krwi chrześcijańskiej z krwią kobiet muzułmańskich dało dobrą podstawę do szerzenia się nowej wiary druzyjskiej, której pierwsi wyznawcy także schronili się w tych górach uciekając przed prześladowaniami ze strony wyznawców Muhammada.

5. Druzowie są mieszanką arabską, turecką, kurdyjską, perską, czerkieską i francuską.

6. Druzowie pochodzą od plemion arabskich przybyłych do Syrii i Libanu z Półwyspu Arabskiego takich jak: Banu Rabia, Banu Tim, Banu Hilal, Tanuch, al-Manazira, Tajj, Kurajsz, Kinda, Banu Tamim.

7. W X wieku, w Iraku żyły buntownicze plemiona, pozostałości po dawno rozbitych Karmatach, które trudniły się grabieżą i rozbojem. Zwalczane skutecznie przez Abbasydów ludy te przeniosły się w górzyste rejony Aleppo i Libanu.

8. Zakłada się także pochodzenie Druzów od królów angielskich uczestniczących w wyprawach krzyżowych.

9. Salih Zahr ad-Din powołuje się na zasłużonych Druzów i historyków arabskich, którzy są pewni, iż Druzowie pochodzą od plemion arabskich uczestniczących w podbojach islamskich.

10. Często autorzy udowadniając arabskość Druzów przywołują ich nienaganną wymowę oraz znajomość języka arabskiego.

11. W roku 1976 Ministerstwo Edukacji Izraela wydaje szczegółowe książki do historii dla Druzów zamieszkujących Izrael, w których przedstawia się fikcyjne fakty łączące Izraelczyków z Druzami chcąc wywyższyć Druzów ze społeczności arabskiej.

Pierwsi misjonarze doktryny druzyjskiej 

W roku 1017 al-Hakim sekretnie wysyła ad-Daraziego do Syrii. Dając mu pieniądze na misję opowiada o ludziach zamieszkujących tamtejsze góry, którzy chętnie przyjmują nowości. Ad-Darazi przybył do Wadi at-Tajm gdzie głosił boskość al-Hakima, rozdawał pieniądze, objaśniał dogmaty, przyzwolił muzułmanom spożywać wino. Góry Libanu, tereny wokół Aleppo oraz Dżabal al-Arab były schronieniem przed ortodoksyjnym islamem dla tajnych organizacji rozwijających się za Umajjadów a później Abbasydów. Tam też druzyjskie przesłanie szerzy się bardzo szybko wśród ismailitów. Pierwszym misjonarzem pochodzącym z Syrii był Hasan ibn Chajdar. Pod wpływem jego kazań inny późniejszy wielki misjonarz libański Sikkin wyjeżdża do Egiptu w roku 1027 aby inicjować się w tajemnicach religii. Po powrocie stał się największym propagatorem nowej myśli religijnej w Wadi at-Tajm. Stamtąd myśl druzyjska rozprzestrzeniła się na Syrię północną, Arabię aż do Indii. Sikkīn w swojej żarliwej misji dopuścił się niestety dewiacji doktrynalnych więc al-Muktana, od którego wcześniej dostał nominację zmuszony był odwołać go. Następcy Sikkina nie zostali niestety odnotowani przez dostępna mi historiografię, ale szybkość, z jaką powiększała się społeczność druzyjska pozwala nam sądzić, iż byli oni równie żarliwymi głosicielami boskości al-Hakima.

Rozmieszczenie Druzów na mapie świata współczesnego

Historia Druzów obejmuje prawie 1000 lat. Od roku 1016 kiedy to Hamza i Darazi ogłosili boskość al-Hakima doktryna druzyjska obejmuje coraz szersze kręgi wyznawców. Z Egiptu wyruszają misjonarze w kierunku Syrii, Libanu oraz terenów górskich na granicy Syrii z Turcją. Wspomniane rejony zamieszkiwane były już przez inne mniejszości muzułmańskie oraz chrześcijańskie, dla których góry są idealnym miejscem, gdzie mogą zachować swoją suwerenność. Naturalnym adresatem misji druzyjskich byli ismailici jako starsi bracia w myśli szyickiej, Karmaci oraz inne grupy buntowników stanowiący zawsze podatny grunt dla nowych idei obiecujących zwiększenie wpływów politycznych czy ekonomicznych. W roku 1032historycy odnotowali pierwsze duże wystąpienie społeczne stymulowane przez przywódcę druzyjskiego al-Muktana. Emir Antiochii wraz z emirem Aleppo zmuszeni byli stłumić powstanie chłopów, którzy zebrali się w okolicach Aleppo aby walczyć o swoje prawa do gruntów. Pod przewodnictwem Hamdana nowo nawróceni Druzowie grabią tubylców w Dżabal al-Ala burząc meczety i zaprowadzając nowe stosunki społeczne. W górach Libanu Druzowie rosną w siłę pod przewodnictwem rodziny Buhtur, która pod koniec 12 wieku jest na tyle silna aby stawić czoła wojskom wypraw krzyżowych. Z Libanu Buhtur zmierzają w kierunku Dżabal al-Arab, gdzie mała społeczność druzyjska egzystuje od czasów pierwszych misjonarzy. Druzowie libańscy i ci z Hawranu przeżywają swój złoty wiek za czasów Fahr ad-Din w XVII wieku. Ekspansja odbywa się drogą pokojową z wykorzystaniem dobrych stosunków z zamieszkującymi te tereny chrześcijanami. Na początku XVIII wieku w wyniku bitwy pod Ajn Dara między plemionami Kajsi i Jamani kilkuset osobowa grupa Jamani chroni się na terenach Dżabal al-Arab życzliwie przyjęta przez rodzinę Hamdan. Sprawny rozwój społeczności druzyjskiej osiadłej w tym regionie szybko pobudził następną emigrację Druzów z północnej Syrii. Przybywają sławne rodziny al-Halabi i al-Atrasz. Ostatni Druzowie z Aleppo, wypierani przez alawitów, pod przewodnictwem emira Bahira w roku 1811 wyruszają w kierunku Libanu i as-Suwayda. Druzowie osiedlali się także na terenie Palestyny i obecnego Izraela. 

Mapy rozmieszczenia Druzów w Syrii

Formą najbardziej przystępną i klarowną do zilustrowania rozmieszczenia obecnego Druzów w Syrii zdaje się być stworzenie odpowiednich map. W tym etapie pracy korzystałem z planów następujących orientalistów: Kais M. Firro, Andrea. G, Uno Masaki, Dupont Mari, Aronson Geoffrey, de Planhol Xavier, Schaebler Brigit oraz z map sporządzonych przez Ministerstwo Turystyki w Syrii. Na podstawie tych planów a także własnych badań terenowych stworzyłem mapy obejmujące cechy dystynktywne takie, jak nazwy miejscowości zamieszkałych przez Druzów, obszary wpływów poszczególnych rodzin, granice państw, wysokość obszarów nad poziom morza.

Wybrane pojęcia dotyczące Druzów

ROZDZIAŁ III

WYBRANE POJĘCIA DOTYCZĄCE DRUZÓW

1. Cztery Księgi Wiary Pięć Ksiąg Mojżesza, Psalmy, Ewangelie, Koran. 

2. Katechizm Druza Tekst Katechizmu znajdziemy u Hichi, Salim Hossan w: „La Communote Druze: son orgine et son histoire”. Beyrout, 1973.

3. Bóg „Bóg pojawił się na ziemi w postaci człowieczej przed swoim ludem i prowadził taki sam jak oni tryb życia.”

„…on zarządza wszystkim, może, jeżeli tylko zechce przybrać figurę człowieka, króla, imama, proroka, ale również prostego człowieka. Może się to odbyć w miejscu i czasie odpowiadającym tylko jego woli.

4. Ḡayba „Jest to nieobecność, zniknięcie, ukrywanie się; to pojęcie występowało już u szyitów ismailickich, u których imam dwunasty ukrył się z powodu bezbożności ludzi. Dla Druzów okres nieobecności jest okresem próby kończącym się tryumfalnym powrotem imama (wcieleniem Boga) zapowiedzianym wieloma znakami określonymi w Świętych Pismach.”

5. Dzień Sądu Ostatecznego „Nadejdzie, kiedy władcy będą rządzić według ich fantazji a chrześcijanie posiądą władzę nad muzułmanami.”

6. Pięć Filarów religii Druzów

I. Hamza b. Ali b. Ahmad az-Zawzani – inteligencja uniwersalna, al-Akl.

II. Abu Ibrahim Ismail b. Muhhamad b. Hammad at-Tamimi – dusza uniwersalna.

III. Abu Abd Allah Muhhammad b. Wahib al-Kurajszi – słowo.

IV. Abu al-Chajr Salama b. Abd al-Wahhab as-Samiri – następca.

V. Baha ad-Din Abu al-Hasan Ali b. Ahmad as-Sammuki al-Maszhuri (Muktana).

7. Pięć kolorów chorągwi Druzów zielony – Hamza,

czerwony – Ismail,

żółty – al-Kurajszi,

niebieski – al-Chajr,

biały – al-Hasan,

8. Przykazania Druza

I. „Nie kłamać – to jest najważniejsze z przykazań ponieważ zawiera w sobie także: nie kraść, nie zabijać, nie cudzołożyć. Ten, kto popełni jeden z tych grzechów kłamie w duszy, kłamie jawnie, słowami aby w ten sposób zmazać swoją winę. Kłamstwo zatem może być przewinieniem mniej lub bardziej poważnym, w zależności od tego, które z przykazań zostanie naruszone.

II. Kochać swych braci i udzielać im wszelkiej pomocy materialnej i duchowej.

III. Nie wierzyć w duszy w inne religie oraz ich bogów a w szczególności w bożki, święte kamienie takie jak al-Kaaba.

IV. Nie odkrywać tajemnicy Naszego Pana. Odrzucić Rywali i czcić pięciu Kapłanów.

V. Wierzyć w jedność Boga przez wszystkie wieki, czasy i epoki.

VI. Być posłusznym woli Boga.

VII. Być silnym i wytrwałym w wierze w obliczu szczęścia jak i niepowodzeń.”

9. Miejsce al-Madżlis „Prosta izba, bez żadnych upiększeń architektonicznych. Nie znajdziemy tu posągów. Na ziemi rozłożone są maty. Stoi tu także prosta kazalnica.”

10. Modlitwa „Pięć modlitw muzułmańskich o określonych porach Druzowie zastępują adoracją, która może odbyć się o dowolnej porze i dowolnym miejscu.”

11. Post Może być zastąpiony przez wyciszenie, niemówienie.

12. Pielgrzymka. Druz nie ma obowiązku czynienia pielgrzymki.

13. Reinkarnacja Kamal Dżumblat napisał: ”Po śmierci dusza nieboszczyka odłącza się od jego ciała i wędruje do ciała rodzącego się właśnie dziecka. Do tego czasu dziecko żyło w łonie matki na podobieństwo zwierzęcia. W raz z pierwszym oddechem ciało maleństwa przenika dusza aby pozostać w nim aż do śmierci.

„Ciała nie powracają po śmierci; dusze przechodzą w inne ciała zdobywając je. Dusza zjednoczona przechodzi w formę zjednoczoną, a dusza niewierna w formę niewierną. Dusza przechodząc w różne ciała nie zmienia się. Tylko ciało człowieka przyjmuje duszę. Zwierzęta nie mają tej zdolności.”

14. Kult byka „W Muzeum Kardynała Borgia znajduje się figurka z mosiądz, której przypisywano adorację druzyjską

„…Jezuici, którzy przebywali w Syrii od początku XVII wieku odnotowali w swoich rękopisach, że Druzowie posiadają figurkę ich założyciela i…, że traktują ją jak Boga, adresując do niej swoje prośby.”

„Pić (przyjmować do siebie) byka znaczy stać się niewierzącym według ksiąg druzyjskich; adoratorzy byka będą traktowani ze szczególną surowością w dniu sądu ostatecznego.”

Byka i bawoła używano jako symbole błędnych religii a zwłaszcza tych, pochodzących od Muhammada i Alego tzn., czystego mahometanizmu i jego alegorycznej odmiany, ismailizmu.”

Fragment ksiąg druzyjskich: „Ludzie oddalając się od prawdy pogrążają się w przepastnych ciemnościach ignorancji a przez ich zawziętość, daleką od prawdy, gubią się w przepaściach błędu i zastają na zawsze wciągnięci w kult byka i wołu.”

Fragment seansu mądrości: „Nie bądźcie kłamcami ani nie powtarzajcie za tymi, co mówią: dobrowolnie wyznajemy to, co nam nakazano a przyjmują byka w swoich sercach; ponieważ byk jest wrogiem stwórcy świata i uzurpuje sobie prawo do władzy.”

„Jak już zaobserwował pan Venture, trudno sobie wyobrazić, że Druzowie, którzy przyjęli księgi Hamzy i Muktany jako świętość oraz fundament ich wiary, adorują Hakimowi pod postacią figurki byka.”

Al-Hakim Ali Al-Mansur

ROZDZIAŁ IVAL-HAKIM ABU ALI AL-MANSUR

Egipt Fatymidów

Przez 270 lat rządów fatymidzkich okresem, który najciekawiej wpisał się w dzieje arabskich władców muzułmańskich był okres kalifów egipskich. Teren ten po trzech nieudanych kampaniach wojennych został w końcu podbity przez chrześcijańskiego generała Jawhara w 969 roku. Ten sam generał zdobył dla Fatymidów Mekkę i Medynę oraz wkroczył ze swoim wojskiem do Syrii, którą udało się zawładnąć tylko do granic Aleppo. Do dynastii fatymidzkiej należał także cały Jemen oraz Sycylia. Imperium czerpało swoją siłę ekonomiczną z bardzo szybko rozwijającego się handlu w dolinie Nilu, która zaczęła zastępować Mezopotamię jako dogodna droga handlowa pomiędzy Afryką orientalną i Azją nadmorską oraz morzem Śródziemnym, Bizancjum i Europą z drugiej strony.

Kasę kalifa egipskiego zasilały podatki z ziemi, produkcji rolnej, rzemiosła ze środkowego i górnego Egiptu, z handlu rzecznego, morskiego i karawan. Podatki w prowincjach przeznaczone były na ich utrzymanie, przede wszystkim na wojsko i wydatki gubernatora. Silnie rozbudowana administracja powodowała biurokrację i korupcję dygnitarzy, którzy szybko bogacili się obracając państwowymi pieniędzmi. O finansowym charakterze rządów Egiptu świadczy to, iż większość ministerstw miało za zadanie kontrolę przychodów i rozchodów państwa.

Rządy w Kairze nie obejmowały swoim zasięgiem całego imperium w znaczeniu kontinuum terytorialnego, a ograniczały się tylko do miast wyposażonych w garnizon wojskowy i gubernatora. Obszarem rolnym interesowano się tylko w czasie zbierania podatków. Przez resztę roku obszary uprawne pozostawały pod jurysdykcją plemion beduińskich, które odpowiednio dzieliły między sobą strefy wpływów. Gwałtowny wzrost demograficzny notowany od roku 989 oraz zmiany klimatyczne powodujące niedostatek opadów deszczu prowadziły do pauperyzacji ludności zamieszkującej obszary wiejskie. Zubożałe społeczeństwo łatwo poddawało się wpływom przywódców antypaństwowych ruchów i rebelii.

Imperium Fatymidów obejmowało ogromny obszar. Wiązało się to z dużym zróżnicowaniem narodowościowym, religijnym oraz materialnym jego mieszkańców. Rządy takim społeczeństwem nie należały do łatwych. Każda z grup uzurpowała sobie prawo do realizacji swoich zamierzeń politycznych, ekonomicznych i religijnych. Obok siebie żyli walcząc lub współpracując ze sobą Magrebczycy, Afrykańczycy, Berberzy, Turcy, Irakijczycy, Syryjczycy. Byli to wyznawcy różnych religii: szyici, sunnici, chrześcijanie, żydzi oraz wyznawcy religii politeizmu.

Administracja państwowa kierowana była przez urzędników koptyjskich i Irakijczyków, lub Żydów pochodzenia irackiego. Wojsko zdominowane przez wojowników z Maghrebu oraz Turków i czarnych wojowników, z powodu wewnętrznych walk było słabe i nieudolne. Sytuację tę chętnie wykorzystał kalif al-Hakim do swoich spektakularnych intryg takich, jak podpalenie Fustat.

Silne lobby tworzyli Berberzy, zwłaszcza plemię Kutama, powiązane z dynastią od początku jej stworzenia. Domagało się ono przewodnictwa nad innymi grupami etnicznymi. 

Chrześcijanie i żydzi nigdy nie wzniecali buntów. Systematyczną pracą doszli do wysokich stanowisk państwowych oraz posiedli dużo własności ziemskich. Sytuacja tych dwóch grup znacznie zmienia się za panowania al-Hakim – pierwszego władcy arabsko-muzułmańskiego, który z takim natężaniem prześladował te dwie mniejszości religijne; Abbasydzi podobnie postępowali z chrześcijanami i żydami.

Imperium fatymidzkie przez cały czas swojego trwania miało dwóch podstawowych wrogów: Bizancjum na północy i Abbasydów na wschodzie. W walce z Bizancjum poległ ojciec al-Hakim. Sam al-Hakim, chcąc rządzić Aleppo wszedł w konflikt z Basylem II, który w konsekwencji tego oraz zburzenia Kościoła Zmartwychwstania w 1016 roku, zrywa kontakty handlowe z Egiptem.

Fatymidzi i Abbasydzi, jako dwie siły pod sztandarem islamu stanowiły dla siebie przeciwwagę. Fatymidzi nie szczędzili ani pieniędzy ani propagandy by wyeliminować kalifów bagdadzkich. Bouron wspomina o 40 tygodniach, kiedy to kazania piątkowe w Bagdadzie głoszono oddając cześć kalifowi fatymidzkiemu al-Muizz. Nie wystarcza to jednak, aby w ogólnej ocenie historii Bliskiego Wschodu osądzać, iż Fatymidzi byli w stanie zagrozić wpływom potężnych władców Abbasydzkich.

Władcy fatymidzcy propagowali ismailizm, który al-Hakim próbował podnieść do rangi religii państwowej. Ismailizm jest jednym z odłamów imamickich. Sekta ta zaakceptowała poddanie się Ismailowi. Jego ojciec, szósty imam Dżaffar as-Sadik oddalił od Ismila prawo do objęcia imamatu. Powodem była niemoralność i niesubordynacja syna. Podporządkowanie się imamowi charakteryzuje wszystkie sekty skupione wokół Alego, zięcia Muhammada. Kluczowym zagadnieniem jest tu jego prawo do dziedziczenia po Proroku. Ismailizm jest grupą silnie zhierarchizowaną. System, który następnie został zapożyczony przez Almochadów kierowany był przez 4 ministrów skupionych wokół imama oraz 12 okręgach, na czele których stało 12 Day lub Hoddża, specjalnie ubranych i otoczonych uczonymi w prawie. Postacią obdarzona wielkim autorytetem religijnym i prawnym był główny kadi. Funkcje te od początku powstania dynastii Fatymidów obejmowała rodzina al-Numan Dopiero szósty kalif na mocy jednego ze swoich kontrowersyjnych edyktów odsunął wspomnianą rodzinę od sprawowania urzędu na rzecz innej rodziny.

Główne doktryny ismailizmu głoszą, że wszystko, co jest zewnętrzne, ma sens wewnętrzny, przy czym wartości wewnętrzne, ukryte wiodą prym nad tym, co zewnętrzne. Jest to religia spirytualna, tajemna, do której tajników prowadzi inicjacja. Nauk ismailickich w fatymidzkim Egipcie udzielano na madżlisach – posiedzeniach mądrości, które odbywały się w czwartki i piątki. W roku 407 h al-Hakim znosi je, ułatwiając w ten sposób głosicielom jego boskości propagowanie nowej wiary.

Hakim Abu Ali al-Mansur

Noty na temat rodziny

al-Hakim, zwany Abu Ali al.-Mansur, urodził się w kairskim pałacu w czwartek, 23 rabbi 375 roku hidżry, 13 sierpień 985 kiedy, jak pisze De Sacy, 27 stopień Raka wszedł na horyzont.

Abu Ali był szóstym kalifem dynastii fatymidzkiej, której nazwa pochodzi od Fatimy, córki Proroka Muhammada. Arabski historyk al-Makrizi (1442) oraz francuski orientalista De Sacy wierzą w tezy wysunięte przez zwolenników dynastii, iż jej korzenie sięgają Muhammada. Założył ją Ubaid Allah nazywany przez Druzów Saida al.-Mahdi, po tym jak uciekł z as-Salamiyya do Afryki ścigany przez policję abbasydzką.Ojciec jego był żydem ale jak wiemy, żydostwo dziedziczy się po matce. Ubaid, jak podają kroniki, w młodości uczył się dobrze i posiadał szlachetna duszę. Ówczesny imam w as-Salamijja bardzo go lubił i nie posiadając dzieci przekazał mu wszelkie prawa do majątku oraz sekrety dotyczące religii. Al-Mahdi stał się bardzo bogaty, co pozwoliło mu na swobodne krzewienie nowej wiary na uchodźctwie. Znalazłszy schronienie u Berberów z plemienia Kutama osiada w Tunezji, gdzie poglądy charydżytów pozostawały w silnej opozycji do dynastii Abbasydów; De Sacy na stronie CCCL, cytując Nawayri, pisze o emisariuszach sensów wewnętrznych – ukrytych, których do Maghrebu wysyłał Ibn Maseb (niestety nie dotarłem do oryginału nazwy w języku arabskim więc nie dokonałem transkrypcji). Tam też zakłada miasto Mahdyah (bez transkrypcji), czyniąc z niego stolicę fatymidów, rządzących w Afryce i na Bliskim Wschodzie prawie przez 3 wieki.

Ojcem al-Hakim był al-Azizi. Wszyscy autorzy wspominają, iż poległ w mieście Bilbays (bez transkrypcji), gdzie prowadził kampanię wojenną przeciwko Bizantyjczykom. Bienquis cytuje al-Makriziego „Ittiaz al-Hunafaa z 386 h”, który informuje, że zaraz po śmierci do tego miasta przyjeżdża w żałobie Sitt al-Mulk w towarzystwie najważniejszych osobistości państwa, także młodego al-Hakim. U Bienquis na stronie 112 znajdujemy także notę o skorumpowanej biurokracji w Egipcie i o hipokryzji notabli państwowych, którzy spiskowali przeciwko al-Azizi aby następnie kłaniać się uniżenie przyjmując od niego prezenty. Bianquis pisze o dużym wpływie córki Sitt al-Mulk na ojca al-Hakim.

Matka al-Hakim była chrześcijanką. Syn przejawiał do niej duże przywiązanie i chętnie okazywał swoja miłość. Czym jednak tłumaczyć konfiskatę wszystkich dóbr swojej matki w 399 h.oraz brak szacunku do wiary matki okazywany przez nagminne prześladowanie chrześcijan a także zniszczenie symbolu chrześcijaństwa: Kościoła Zmartwychwstania w Jerozolimie?

Siostra al-Hakim, Sitt al-Mulk jest od niego starsza o 18 lat. Historycy chętnie wspominają o jej piękności i wystawnym życiu. Była ona również nieobojętna wobec polityki Państwa. Wysuwa się tezy o jej zaangażowaniu w zamordowanie brata.

Bouron z Nerval krótko opisują dziadka al-Hakim: al-Muizz ad-Din, założyciela Kairu. Miał on żywo interesować się astrologią. Stworzył tabele kabalistyczne, z których później korzystał także al-Hakim. al-Hakim odziedziczył po dziadku uduchowione podejście do świata. Podobno al-Muizz ukrył się na okres kilku dni a następnie opowiadał, jak to został wzięty do Nieba. Innym razem zszedł do podziemia i powiedział, że zniknął z powierzchni ziemi nie umierając tak jak inni ludzie. Ekstrawagancja al-Muizz sięgnęła tego stopnia, że w momencie, gdy pytano o dowody wiążące go z Prorokiem, położył rękę na mieczu i powiedział: „Oto twórca mojej rasy.”, następnie rzucił złotą monetę mówiąc: „Oto moje dokumenty genealogiczne.”
Nietypowa osobowośćRzeczą charakterystyczna w opisie al-Hakim jest jego ubiór. Władca ten, który w sposób absolutny kreował sytuację wokół siebie, zadbał także o odpowiednie swoje przebranie.
W momencie przyjmowania godności dynastycznych zapewne był kierowany przez notabli państwowych, którzy na tę uroczystość przyodziali go w odświętne szaty: siedząc na białym koniu83 na głowie miał turban inkrustowany szlachetnymi kamieniami, w ręku dzierżył laskę. Nigdy więcej nie zobaczymy al-Hakim tak wystrojonego. W miarę jak rozwija się jego ekstrawagancki styl życia, jego ubiór będzie coraz skromniejszy żeby na koniec ograniczyć się do jednej szaty, przesiąkniętej potem i umazanej błotem. Dupont wspomina o zapuszczaniu brody i paznokci przez al-Hakima86. Władca ten bardzo często wybierał się na samotne przechadzki po mieście i by łatwiej wmieszać się w tłum, przebierał się za prostego człowieka.
W jednej z anonimowych ksiąg druzyjskich autor przypisuje ubiorowi al-Hakima sens religijny: „Nasz Władca nosił czarne ubrania, żeby w ten sposób przedstawić swoje znikniecie, aby poinformować swoich wiernych i poddanych, że przez 7 lat po jego zniknięciu87 będą żyć w cierpieniu i ciemnościach.”
Wagę, jaka al-Hakim przywiązywał do ubioru możemy odczytać w jego edyktach dotyczących żydów i chrześcijan. W roku 395/1004 nakazuje żydom i chrześcijanom noszenie pasów i czarnych turbanów. Bouron wspomina ten rok jako czas, kiedy to żydzi nosili żółte ubrania a na piersiach musieli zawiesić sztukę drewna z figurą przedstawiającą głową byka. Chrześcijanie nosili ubrania niebieskie a na szyi mieli zawieszony krzyż wielkości łokcia90. W roku 399 h. chrześcijanie wchodząc do łaźni nie mogli zdejmować z szyi swoich krzyży a żydzi zmuszeni byli do zachowania dzwoneczków.
Wszyscy autorzy, którzy opisują życie al-Hakima zwracają szczególną uwagę na niekonwencjonalne zachowanie tego władcy. Częste zmiany humoru, nocny tryb życia, łatwość wydawania wyroków śmierci prowokują jednych do nazwania go psychicznie chorym, innych do oddawania mu boskiej czci. Przewodnicy druzyjscy opisują al-Hakima zawsze pozytywnie: „Nasz władca będąc dobrym i nieskończenie prawym nie mógł czynić nieprawości i okrucieństw.” Czym jednak tłumaczyć zabicie wszystkich więźniów przetrzymywanych w Kairze w roku 395 h., lub morderstwo opisane przez Yahja ibn Said z roku 407 h., kiedy to al-Hakim przechadzając się po mieście wstąpił do rzeźnika i chwytając tasak, bez żadnego powodu, uderzył nim w jednego ze swoich giermków. Zranił go śmiertelnie, po czym bez jednego słowa ruszył w dalszą drogę. Dopiero późnym wieczorem przysłał całun aby owinąć i pochować nieszczęśnika. Trudno także znaleźć wytłumaczenie dla wyroków, jakie al-Hakim wydał na swoich oddanych przywódców wojskowych. Liczne przykłady jego okrucieństw znajdziemy u Canarda na str. 81 lub u Bienquisa str. 119, który opisując rewoltę antykalifa Abu Rakwa, wspomina również fatymidzkiego dowódcę Abu al-Futuh al-Fadi. Ten to po zwycięstwie nad Abu Rakwą, dwa lata później, w 399 h. zostaje skazany na śmierć przez al-Hakima. Jedenaście lat później cynizm al-Hakim sięga szczytów. Turkom oraz Berberom, którzy odważyli się stanąć w obronie mieszkańców dzielnicy Fustat, grabionej o podpalanej z rozkazu al-Hakim, odpowiada ze stoickim spokojem: „A kto rozkazał czynienie tego?” To, że al-Hakim poruszał się po mieście na ośle także nie należało do ogólnie przyjętych kanonów zachowania władcy w miejscu publicznym. Chociaż pisma druzyjskie nadają temu sens religijny: „al-Hakim jeździł na ośle, co miałoby oznaczać, że nie poważa i znosi prawa zewnętrzne oraz proroków, którzy je narzucili.”, ja sądzę, że była to czysta ekstrawagancja al-Hakima.
Al-Hakim pozostawał często obojętny na nakazy islamu, które w końcu porzuca w roku 1015. Bez uprzedzenia wchodzi do komnat kobiecych w pałacu, zrywa post przed jego formalnym zakończeniem, znosi jałmużnę, wyśmiewa zwyczajowe czynności obrzędowe w Mekce. W roku 395 h. przeklina pierwszych kalifów i towarzyszy Proroka. Powoduje to powszechne oburzenie w społeczeństwie. W dekrecie, który wydał dla innowierców zezwala na powrót do ich pierwotnych wierzeń (po tym jak wcześniej zmusił ich do przejścia na islam). Dekret ten jest także świadectwem ignorancji praw islamu. Nie można raz stawszy się muzułmaninem, przestać nim być.
Al-Hakim ingerował również w to, co jedli jego egipscy poddani. Pod pretekstem, iż jedno z warzyw było przysmakiem pierwszych kalifów, zabronił jego konsumpcji. Innym razem nakazał wstrzemięźliwość w stosunku do wszelkich potraw żelowanych, gdyż te kojarzyły się mu z odchodami psa. Nakazał wrzucić do Nilu miód, daktyle, rodzynki wszelkie produkty mogące być przydatne do produkcji alkoholu105. Nakazy dotyczące spożycia napojów al-Hakim wydawał i zawieszał kilka razy. W roku 396 h odwołał prohibicję ponieważ jeden z lekarzy o nazwisku Mukaszszir106 polecił na jego dolegliwości zdrowotne spożywanie wina.
Głównym zainteresowaniem al-Hakima była astrologia. Obserwując gwiazdy każdego wieczora szukał odpowiedzi na nurtujące go pytania dotyczące przyszłości. Zdarzyło się także, iż zwoływał późno w nocy najważniejszych mędrców i na sekretnych posiedzeniach informował ich o znakach, jakie odczytał w swoim obserwatorium na Mukattam. W pałacu czwartego kalifa fatymidzkiego zawsze gościło wielu ludzi nauki. al-Hakim chętnie konsultował z nimi swoje decyzje – zwłaszcza na początku swoich rządów. Kair w związku z tym, że al-Hakim promuje naukę przyciąga naukowców z całego świata arabskiego. Władca ten stworzył wielką bibliotekę, założył pierwszy uniwersytet islamski zwany Dar al-Ilm lub Dar al-Hakim. Zbudował obserwatorium astrologiczne na wzgórzach Mukattam.
Rządy szóstego kalifa fatymidzkiegoKoniec IV wieku hidżry, który jest nazwany przez wielu renesansem islamu, to wiek rządów w Egipcie bardzo charakterystycznego władcy. Bienquis, pisząc o al-Hakime porównuje go do postaci z „Baśni 1000 i jednej nocy”. Dysponując wielkim skarbcem, manipulował całym imperium dając upust swoim fantazjom. Śmierć ojca pozbawia al-Hakima dzieciństwa i karze w wieku 11 lat, 5 miesięcy i 6 dni, przejąć tron dynastii fatymidów. Niedojrzałe psychicznie do sprawowania rządów dziecko popada w dewiację, co doprowadza w roku 389 h. do wydania polecenia zabicia pierwszego ministra Egiptu, Bardżiawana. Młody morderca ma zaledwie 14-15 lat. W wieku 20 lat zabija wszystkich, którzy ośmielają się źle mówić o Alim lub Fatimie. W tym czasie wydaje także dekrety przeciwko chrześcijanom i żydom. Zabrania picia alkoholu i poruszania się po Kairze na koniu. Zmienia także godziny modlitw ustalone od wieków. Ekstrawaganckie rządy al-Hakima trwały nienaruszone przez lata. Wokół niego panował strach i trwoga. Nikt nie ma odwagi sprzeciwić się decyzjom władcy. Jakakolwiek niesubordynacja rozbudza w nim napady choleryczne, co pociąga za sobą krwawe represje względem poddanych.
W roku 405 hidżry dochodzi do tego, że al-Hakim ogłasza się Bogiem i karze w miejscu Bismi Allah mówić Bi-Amr-al-Hakim. Młody władca „młody Bóg” miał wtedy 30 lat, wiek objawień chrystusowych i mahometańskich. Al-Hakim umiera a raczej znika w wieku 36 lat mając na terenie Egiptu, Maghrebu i Syrii licznych emisariuszy głoszących jego boskość i nową religię.
Rządy Hakima możemy podzielić na dwie fazy. Pierwsza z nich to rządy pośrednie tzn. al-Hakim sprawował władzę za pośrednictwem pierwszych ministrów. Druga faza to rządy personalne al-Hakima, które nota bene były ostatnimi rządami kalifackimi w historii Arabów.
Ibn Ammar służył kalifowi jako szef państwa przez dwa lata. Faworyzował berberów w wojsku i administracji państwowej co doprowadziło go do konfliktu z Bardżiawanem, wychowawcą młodego al-Hakima. Bardżiawan namawia gubernatora Damaszku, z pochodzenia Turka, do ataku na Egipt. Pokonany przez jednego z generałów Ibn Ammara wchodzi następnie w kontakt z niedawno odwołanym gubernatorem Tripoli, co doprowadza do wybuchu powstania. Ibn Ammar zostaje pokonany a następnie zabity.Bardżiawan, drugi z wodzów al-Hakima obejmuje rządy na początku 387 h. Al-Hakim nie lubił go, gdyż w młodości ten nazwał go jaszczurką. Nie było to jednak jedyne zmartwienie nowego gubernatora. Ofensywa Bizantyjczyków na północy Syrii, bunty w Tyr, Damaszku i Barka wypełniły trzy lata rządów. Nerwal sugeruje bardzo ścisłe kontakty Bardżiawana z siostrą al-Hakima, Sitt al-Mulk. Nie jest to wykluczone, ale żaden z cytowanych przeze mnie autorów nie potwierdza tej tezy. Nieudana współpraca z kalifem doprowadza w końcu, w roku 389 h., do śmierci Bardżiawana. Został on zamordowany przez jednego z giermków al-Hakima. Od tej pory zaczynają się rządy, które nie miały dotąd precedensu. Rządy nastrojów, humorów, infantylnych zachcianek. Rządy, które wzbudziły powszechny terror, rządy sięgające granic absurdu.
Historycy nie podają zbyt wiele przykładów wspaniałomyślności al-Hakim, ale…po śmierci Bardżiawana kalif zaczyna swoje samotne wędrówki po Fustat. Przechadzając się ciemnymi zaułkami miasta styka się z problemami trapiącymi jego poddanych. W roku 398 h. widząc biedę na ulicach Egiptu rozkazuje zrewidować domy bogatej dzielnicy Kairu w poszukiwaniu zboża. Ustala urzędowe ceny chleba. Canard, cytując Jahja, wspomina o zniesieniu przez al-Hakima uciążliwych podatków zgodnych z szaria: z transportu i transakcji handlowych.
Al-Hakim dbał również o morale społeczeństwa. Rozwiązłe życie Egipcjan, które obserwował podczas swoich spacerów, zmusza go do wydania edyktów dotyczących spożycia alkoholu, które dotyczyły zarówno innowierców, jak i muzułmanów. W łaźni należało przebywać z przepaską na biodrach. Dwuznaczne spacery nad brzegiem Nilu również zostają zakazane. Kobiety chrześcijańskie otrzymały zakaz uczestnictwa w świętach cyklicznych wyznaczonych przez kalendarz chrześcijański oraz uroczystościach związanych z Nilem i wegetacją. Aby zmusić kobiety do pozostania w domach, zakazał szewcom produkowania damskich butów.
Al-Hakim dużą część swoich rządów poświęcił tworzeniu specjalnego regulaminu dla żydów i chrześcijan mieszkających w Egipcie. Władca skonfiskował także dobra zakonów i kościołów. Wszystkich tych, którzy nie chcieli przejść na islam zmusił do emigracji na ziemie Bizancjum. W końcu dopuścił się profanacji najważniejszej świątyni chrześcijańskiej w Jerozolimie.
Za rządów al-Hakima imperium Fatymidów nie utraciło nic ze swojego terytorium, choć od roku 390 do 411 h. obserwujemy liczne rebelie na terenie Egiptu i Syrii. Największą aktywność miały wojska stacjonujące w Syrii, gdzie walczyły przeciw buntownikom w Tyrze i Damaszku, Beduinom w Palestynie oraz Kilabitom, Hamdanidom i Bizantyjczykom w północnej Syrii. Największe bezpośrednie zagrożenie stworzyły bunty w samym Egipcie. Pierwszy z nich wybuchł w regionie Buhayra, na południowy – wschód od Aleksandrii. Drugi z nich, znacznie groźniejszy, wywołany także przez plemię Banu Kurra pod przewodnictwem Abu Rakwa (książę umajjadzki uzurpujący sobie prawo do urzędu kalifa) dotarł aż do bram Kairu. Canard wskazuje, iż w owym czasie, w związku z bardzo realnym zagrożeniem, kalif brał pod uwagę między innymi ucieczkę do Syrii. Podczas dwóch lat trwania rebelii al-Hakim aby pozyskać lud opróżnia publiczne zapasy na rzecz biednych rodzin ze starego portu, bez rozgraniczeń na pochodzenie czy wiarę, uwalnia także setki niewolników. Dupont wspomina na stronie 119 sumę 1 miliona dinarów, za która kalif miał przekupić sunnitów i stworzyć silną armię. Pierwsze bitwy z Abu Rakwą skończyły się niepowodzeniem dla al-Hakima, choć jego sprzymierzeńcami byli poddani hamdaniccy z Syrii i Beduini z plemienia Ṭajjit. W końcu al-Fadl ibn Salih w roku 396 h./1006 zwycięża Rakwę pod Fayyūm. Antykalifa promuje także powstanie w Palestynie w roku 403 h. Plemię Ṭajjit oraz paru dawnych notabli al-Hakim wybrało przywódcę Mekki na swojego przewodnika. Al-Hakim nauczony poprzednimi rebeliami rezygnuje z argumentów siły armii i wykorzystując potęgę swojego skarbca knuje intrygi między prowodyrami rebelii, co prowadzi rychło do jej upadku.
Niewyjaśnione zniknięcie kończy jego 22 letnie rządy. Księgi druzyjskie określają zaginięcie al-Hakima na 412 rok hidżry. Historycy wskazują 27 szawwal 411 h. jako datę zamordowania szóstego kalifa fatymidzkiego. Okoliczności zaginięcia są bardzo różnie opisywane przez autorów cytowanych przeze mnie. Stałymi faktami występującymi wszędzie są: al-Hakim wyszedł jak zawsze wieczorem na przechadzkę do obserwatorium na Mukattam. Był w towarzystwie więcej niż jednego giermka i oczywiście poruszał się na ośle. W trakcie poszukiwań odnaleziono zwłoki niewolnika, błąkającego się osła oraz ubranie al-Hakim z nie rozpiętymi guzikami. Jako zabójcę imama wskazuje się nieznanego fanatyka lub siostrę Sitt al-Mulk. Bouron informuje nas, iż wielu mieszkańców Kairu nie wierzyło w śmierć al-Hakima i twierdzili, że udał się na pustynię aby tam dokończyć w spokoju swoje życie i formułować myśli nawiedzone. De Sacy cytuje anonimowe pismo druzyjskie z 9 roku Hamzy mówiące, iż al-Hakim zniknął w podziemiach i wstąpił w skałę nazwaną Sedd Escander (bez transkrypcji), aby w niej pozostać aż do czasu, kiedy spodoba mu się objawić.
Nowa religiaKamal Dżumblat: „Druzizm jest religią jedności elementarnej rzeczy i bytów. Jest jednością zasadniczą świata w jego formie spirytualnej i fizycznej. Na początku był Bóg, świat i dusza. W końcu nastała całość, jedna istota.”
Z ksiąg druzyjskich: „Dlaczego, jeżeli wypytuje się nas, odrzucamy wszystkie księgi za wyjątkiem Koranu? Wiedzcie, jako że zmuszeni jesteśmy chować się za zasłoną mahometanizmu, było rzeczą niezbędną przyjęcie Księgi Muhammada.”
Osoba al-Hakima, która przez cały czas sprawowania jego rządów rozbudzała silne, mieszane uczucia w społeczeństwie, stała się w końcu, na 11 lat przed jego śmiercią, obiektem uwielbienia, kultu bożego. Cztery wieki po nawiedzeniach Muhammada część świata islamskiego zapragnęła mięć ucieleśnienie Boga, który zstąpił na ziemię na podobieństwo Chrystusa lub bogów z dalekiego wschodu. Emisariusze nowej wiary przybyli z Persji, gdzie islam zawsze miał charakter bardziej uduchowiony. Miało to swoje podłoże w dawnych wierzeniach perskich.
Pierwszym, który odważył się mówić o Bogu przebywającym w al-Hakime, przybył do Egiptu w roku 409 h. i jego imię było Hasan ibn Hajdar al.-Farhani, nazywany często al-Aghram. Al-Aghram zaprzeczył profetycznej misji Muhammada i namawiał do czynienia wszystkiego tego, co jest zabronione przez prawa koraniczne. Niektóre źródła donoszą, że al-Hakim tak spodobało się przesłanie al-Aghrama, że zaprosił go do pałacu, ubrał w piękne stroje i przyjął go do swojego orszaku. Kariera jego trwała jednak bardzo krótko. Po 8 dniach został ograbiony i zabity przez tłum. Jedno ze źródeł głosi, że po tym jak al-Aghram w meczecie usiłował przeczytać pismo zaczynając od słów: „Bismil-Hakim al-rahman al-rahim…” tłum rzucił się na niego i jego towarzyszy zabijając ich wszystkich, al-Aghramaowi zaś udało się bezpiecznie zbiec.
Następnie w roku 410 pojawia się Hamza ibn Ali ibn Ahmad al-Zawzani, pokusznik, pochodzący z miasta Ruzun (bez transkrypcji). W meczecie obok Bab al-Nasr zaprasza ludzi do kultu al-Hakima i ogłasza się przewodnikiem tych, co uwierzyli. Nadaje tytuły i przypisuje obowiązki w nowym zgromadzeniu. Hamza tworząc swoje księgi często sięga do zabronionych dzieł Pitagorasa i Platona.
Kolejnym emisariuszem głoszącym boskość al-Hakim jest Muhammad ibn Ismail Nasztakin al-Darazi, zrodzony z Turka i czarnoskórej matki. Był adeptem i misjonarzem sekty ismailitów. W pałacu al-Hakima kierował finansami. Mistyczna genealogia Daraziego głosiła, iż dusza Adama wstąpiła do Alego aby następnie przelać się na al-Hakima i pozostać w nim na zawsze. Hamza i al-Darazi rywalizowali ze sobą, co jak sugeruje Perillier mogło doprowadzić do zamordowania al-Daraziego przez Hamzę.
Nazwa wspólnoty religijnej „Druzowie” pochodzi prawdopodobnie od Nasztakina, ale wszyscy autorzy są zgodni co do tego, że podłoże teoretyczne tej religii stworzył Hamza – autor między innymi „Aktów Zawieszonych”, których treść znajdujemy u De Sacy. Nowa wspólnota nazywała się al-Muwahhidun (jednoczący, monoteiści) lub Duruz. Pierwsza z tych nazw nie budzi żadnych zastrzeżeń i chętnie jest używana przez wyznawców al-Hakima jak i przez naukowców. Podróżując po Syrii często poprawiano mnie, gdy używałem terminu Duruz. Wyjaśnienia były różne, ale najczęściej wspominano al-Daraziego i nie chciano by kojarzyć ich wiarę tylko i wyłącznie z tym jednym głosicielem ich wiary.

Prawo Druzów

ROZDZIAŁ V

PRAWO DRUZÓW

W trakcie poszukiwań tekstów określających prawa społeczne Druzów natrafiłem na fragment pisma Hamzy, które znalazł Sylvestre de Sacy pośród listów do jego wysłanników – misjonarzy. W prawdzie de Sacy przeglądał wiele dokumentów nakazujących określone zachowanie Druza, jednakże sam przedstawił je jako mało wiarygodne tzn. pochodzące od prawowitych przywódców. 

„…to, co tyczy się nakazów religii, że kiedy Unitariusz weźmie za żonę jedną z sióstr Unitariuszek, to dzieli się z nią po połowie tym co posiada. Jeżeli okoliczności zmuszą ich do rozwodu osądźcie, kto na tym stracił i co mu się za to należy. Jeżeli to kobieta będzie chciała wyzwolić się ze związku z mężczyzną a ten będzie dobrze się prowadził, a i tak kobieta będzie nalegać na separację, to on posiądzie połowę jej majątku. Jeżeli jednak ludzie religii osądzą, że to mężczyzna stosuje przemoc, kobieta zatrzymuje przy sobie wszystko to, co posiadła. Jeżeli to mężczyzna poprosi o rozwód, ponieważ nie zgadza się ze sposobem życia kobiety, zatrzymuje połowę tego, co ona posiada nawet ubrania, które kupiła za swoje pieniądze. Jeżeli mężczyzna chce rozwodu nie podając żadnego powodu, kobieta ma pełne prawo do połowy jego majątku, do domu i mebli w nim stojących, ubrań, pieniędzy, złota, inwentarza.„

Inni znani mi autorzy dzieł poświęconych Druzom traktowali temat kodeksów cywilnych bardzo pobieżnie. W opisowy sposób przedstawiali ogólny charakter prawodawstwa druzyjskiego odwołując się w dużej mierze do porównań z prawem muzułmańskim. W końcu w trakcie jednej z moich wizyt w as-Suweyda poznałem dyrektora Centrum Kulturalnego w as-Suweyda pana Fandi Abu Fahr, który to zaaranżował moje spotkanie zSzejch Akl ad-Duruz Husajn Dżarbu. Na spotkaniu poruszyłem między innymi temat prawodawstwa Druzów oraz braku jakichkolwiek tekstów jednolitych skupiających w sobie całość Prawa Druzyjskiego oczywiście tego dostępnego dla kogoś, kto nie jest związany tajemnicą religii druzyjskiej (będącego po inicjacji religijnej). Szejch zdziwił się bardzo mówiąc, iż zbiór praw Druzów był publikowany w oficjalnych dziennikach urzędowych nie tylko w Syrii ale wszędzie tam, gdzie znajdują się bracia Druzowie. W swojej hojności nie omieszkał podarować mi zbioru praw Druzów, który opatrzył swoim komentarzem i wydał własnym sumptem w czterech językach.

Zbiór ten postanowiłem przetłumaczyć i umieścić w mojej pracy magisterskiej jako ciekawe oryginalne źródło, z którego niewątpliwie nie tylko ja w przyszłości będę korzystał.

Tłumaczenie z języka arabskiego sprawia wiele kłopotów nie tylko na poziomie leksyki, ale także składni. Rozbudowane zdania, częste powtórzenia mogłaby znudzić przeciętnego polskiego lektora więc postanowiłem w niektórych fragmentach zrezygnować z dosłownego przekładu. W związku z charakterem prawnym tego przekładu robiłem to jednak bardzo rzadko. 

PRAWO CYWILNE SPOŁECZNOŚCI ZJEDNOCZONYCH DRUZÓW

Wstęp

Prawo cywilne członków mniejszości Zjednoczonych Druzów należy do najlepszych systemów prawnych jeżeli chodzi o powiązanie go z poszczególnymi etapami życia Druza.

System ten odnosi się do wszystkich problemów rodziny określając uprawnienia jej członków pozostających w powiązaniach rodzinnych przez całe życie. Ustala ograniczenia – zakazy dla kobiet. Zakazuje wielożeństwa oraz kontaktowania się byłych małżonków. Daje wolność ustanawiającego testament. U nas prawo do spadku posiada spadkobierca oraz inni jemu w jednej trzeciej wartości spadku lub więcej w zależności od szczegółowych wskazań prawa. Następnie porządkuje sprawy człowieka od poczęcia do wieku niemowlęcego.

Określa prawa dziecka, młodzieńca aż do jego małżeństwa i okresu macierzyństwa. Prawo zajmuje się także podziałem majątku oraz problemami następców i spadkobierców po śmierci Druza. 

Byłoby pożądanym, aby każdy będący w potrzebie korzystał z tej Księgi Praw, zwłaszcza nasi bracia na obczyźnie. Dlatego też wydaliśmy ją w czterech językach: arabskim, angielskim, hiszpańskim i francuskim, co na pewno ułatwi zrozumienie oraz przyczyni się do szerszego rozpowszechnienia.

Kodeks ten będzie przydatny dla każdego, kto chciałby pogłębić swoją wiedzę o systemie duchowo-prawnym tej grupy religijnej. Swoją dumę oraz szacunek kieruję ku naszym synom na emigracji za ich wytrwałość w walce z przeciwnościami losu. Wspomnę tu zwłaszcza Druzów zamieszkujących Amerykę i Nigerię, którzy jako pierwsi zachęcali mnie do wydania tej Księgi. Czując na sobie odpowiedzialność zjednoczenia Druzów na emigracji, chciałbym dla naszego dobra aby świadomość narodowa oraz dobre kontakty Druzów na obczyźnie z ich rodzinami w matce ojczyźnie były naszą radością oraz przykładem dla naszych braci i synów Arabów na emigracji. Uczucia do naszego szlachetnego kraju oraz obowiązek związania się z problemami ojczyzny powinny być świadczone mową i czynem. Moje modlitwy i życzenia o nieustającą zgodę kieruję do Boga, który słucha i odpowiada na prośby. 

Szejch Akl ad-Duruz Husajn Dżarbu

 Władze duchowe Zjednoczonych Druzów

W skład Najwyższej Rady Duchowej w społeczności Zjednoczonych Druzów wchodzi trzech Szejch al-Akl. Wybór na stanowisko Szejch al-Akl odbywa się według tradycji i szczególnych obrzędów religijnych. O fakcie tychże wyborów Najwyższa Rada Duchowa informuje prezydium rady ministrów. Jurysdykcja Rady Duchowej obejmuje Druzów w Syrii oraz wszystkich członków tej mniejszości na emigracji. Postanowienia mniejszości druzyjskiej mają charakter określony i niezależny. Ich reprezentantami są Szejchowie al-Akl. Funkcja Szejch al-Akl polega na przewodnictwie duchowym, wychowawczym i na dopilnowaniu umocnienia się arabskich zwyczajów islamskich.

Rada Duchowa zobowiązana jest do: Wydawania ustaw i orzeczeń zgodnych z duchem prawa tej grupy religijnej. Regulacji datków dobroczynnych al-wakf i powoływaniu wszelkiego rodzaju komitetów oraz organizacji niezbędnych w zarządzaniu sprawami religii, ustawodawstwem oraz dozorem. Zlecaniu urzędnikom prawa islamskiego dokonywania aktu ślubu oraz prowadzenia ceremonii pogrzebowych odbywających się w kraju i za granicą. Urzędnicy ci zobowiązani będą do rejestracji aktów ślubu oraz testamentów. Reprezentowania społeczności na całym świecie. Mianowania sędziów druzyjskich tak, aby nie kolidowało to z prawem państwa, w którym mieszkają a jednocześnie opierało się na tradycji społeczności Zjednoczonych Druzów. Wyznaczania i odwoływania kar najwyższych (takich jak ekskomunika). Ogłoszenia przynależności kogoś do grupy religijnej Druzów lub wstrzymania inicjacji religijnej poszczególnych członków.

Prawo Mniejszości Druzyjskiej

Prawo Szkoły Druzyjskiej regulowane są aktem nr 134 z roku 1945.
Oto treść:
1. Druzyjskie sądy będą postępować według następujących rozporządzeń:
Wybór sędziego druzyjskiego następuje na prośbę Najwyższej Rady Duchowej. Ministerstwo sprawiedliwości wydaje dekret o wyborze odpowiedniej osoby na to stanowisko przez przewodniczących duchowych.
2. Sądy druzyjskie mają dbać o szczególny charakter tej wspólnoty religijnej a zwłaszcza o jej niezależność i pełną wolność w praktykach religijnych i prawnych zgodnie z duchem tradycji społeczności i jej zasadami prawa.
3. Ustawy oraz postanowienia, które wydają sędziowie Szkoły Druzyjskiej są zatwierdzane przez Najwyższe Zgromadzenie Religijne Druzów w regionie Dżabal ad-Duruz. Zgromadzenie to jest najwyższym organem sądowym społeczności Druzów. Wszystkie te czynności odbywają się według zwyczajowych ceremoniałów tak, aby postanowienia były wiążące.

W roku 1959 i 1961 powstała przerwa (chaos) w funkcjonowaniu sądownictwa Szkoły Druzyjskiej. Obecnie pracuje się nad naprawą defektów wynikłych z tej sytuacji.
Niemniej ten oto Kodeks Prawa Cywilnego wykonywany jest treścią i duszą.

Kodeks Praw Obywatelskich Druzyjskiej Mniejszości Religijnej.

Tekst kodeksu wydano 24 lutego 1948 roku w Libanie. 2 lipca 1959 ogłoszono poprawki do niego. W 1953 roku kodeks ten pod numerem 59 zatwierdzono w Syrii. Modyfikowano go w roku 1975 na mocy ustawy nr 34 z wyszczególnieniem artykułu 307.

ROZDZIAŁ PIERWSZY

Kiedy osiąga się zdolność do zawarcia małżeństwa?

Artykuł 1

Wiek młodzieńca uprawnionego do wejścia w związek małżeński określa się na 18 lat a wiek panny na 17 lat .

Art. 2

Szejch al-Akl lub sędzia Szkoły Druzyjskiej może zezwolić na małżeństwo młodzieńcowi, który ukończył 16 rok życia pod warunkiem, że medycznie stwierdzono, iż podoła wezwaniom związku małżeńskiego. Zezwolenie to musi posiadać aprobatę opiekuna młodzieńca.

Art. 3

Szejch al-Akl lub sędzia Szkoły Druzyjskiej może zezwolić na małżeństwo pannie, która ukończyła 15 rok życia pod warunkiem, że medycznie stwierdzono, iż podoła wezwaniom związku. Zezwolenie to musi posiadać aprobatę opiekuna panny.

Art. 4

W przypadku, gdy Szejch al-Akl lub sędzia druzyjski zezwoli na ślub między dwojgiem nieletnich a stanie się to bez zgody opiekunów, to każdy z dwojga małżonków ma prawo unieważnić związek w okresie 6 miesięcy zaczynając od momentu, kiedy osiągną dojrzałość określoną w Artykule 1.

Art. 5

Zabrania się generalnie zawierania małżeństw młodzieńcowi przed ukończeniem 16 a pannie przed osiągnięciem 15 roku życia.Zakaz zawierania związku małżeńskiego obejmuje także osoby chore psychicznie, cierpiące na choroby weneryczne oraz zaawansowaną gruźlicę. Obowiązek ustalenia stanu zdrowia przyszłych małżonków spoczywa na Szejch al-Akl lub jednym z sędziów druzyjskich, którzy nakazują wystawienie stosownego zaświadczenia przez uprawnionego do tego lekarza sądowego. Jednocześnie może się zdarzyć, iż jeden z Szejch al-Akl lub sędziów podważy to zaświadczenie i wtedy jego decyzja jest ostateczna oraz niepodważalna.

Art. 6

W przypadku, gdy panna, która ukończyła 17 lat poprosi o ślub, Szejch al-Akl lub sędzia powiadamia o tym fakcie opiekuna jej. Ten, jeśli w ciągu 15 dni nie ogłosi swojego sprzeciwu lub sprzeciw jest poparty kłamstwem, ślub dochodzi do skutku za sprawą decyzji Szejch al-Akl lub sędziego.

Art. 7

Opiekun małżeński musi być osobą ułożoną i odpowiedzialną, pełnoletnią oraz zdrową na umyśle.

Art. 8

Jeżeli któryś z przyszłych małżonków nie znajdzie opiekuna odpowiadającego stawianym warunkom, to Szejch al-Akl, sędzia lub inna wyznaczona osoba podejmie się pełnienia tej funkcji.

ROZDZIAŁ DRUGI

Jakie związki zabronione się prawnie.

Art. 9

Zabroniony i nieważny jest akt ślubu zawarty pomiędzy osobami pozostającymi w innym związku lub będącymi w okresie żałoby po małżonku.

Art. 10

Wielożeństwo jest zabronione, a jeśli mężczyzna ożeni się raz drugi to związek ten jest nielegalny.

Art. 11

Jeżeli mężczyzna rozwiedzie się z kobietą, zabrania mu się po raz drugi brać ją za żonę148.

Art. 12

Łono kobiety pozostanie niedostępne dla mężczyzny spokrewnionego z nią.

Wyklucza się związki mężczyzn z czterema grupami kobiet:

a. Matka mężczyzny i babcie jego.

b. Córki i wnuczki jego.

c. Siostry wraz z córkami, córki braci i wnuczki ich.

d. Ciocie i stryjenki jego.

Art. 13

Zabrania się związków kobiet z mężczyznami w przypadku, gdy wystąpi pokrewieństwo wynikłe z zawarcia małżeństwa.

Tu wydziela się 4 grupy kobiet:

a. Żony synów i wnuków.

b. Matki i babki żon.

c. Żony ojców i dziadków.

d. Córki i wnuczki żon.

ROZDZIAŁ TRZECI

O akcie ślubu.

Art. 14

Akt ślubu spisywany jest na specjalnym zgromadzeniu przy obopólnej, potwierdzonej obecnością świadków zgodzie. Świadkowie pochodzą ze strony narzeczonego i narzeczonej, przy czym, liczba ich nie może być mniejsza niż czterech. Akt ślubu podpisują dwoje małżonków oraz ich świadkowie. W przypadku, gdy jeden z przyszłych małżonków jest nieobecny a niemożność przybycia jest usprawiedliwiona, zgromadzenie przyjmuje podpis od uprawnionego pełnomocnika, a dokument pełnomocnictwa zawierający wysokość posagu (sumy pieniędzy płaconej przez mężczyznę rodzinie przyszłej żony) zostanie dołączony do aktu ślubu.

Art. 15

Zgoda na przyjęcie ślubów odbywa się przez wypowiedzenie specjalnej formuły a w przypadku osób niemych przez uczynienie stosownych gestów.

Art. 16

Akt ślubu jest wiążący prawnie tylko i wyłącznie gdy nada go Ṥayẖ al-̒Aḳl, sędzia lub osoba specjalnie wyznaczona do tego.

Art. 17

Szejch al-Akl lub sędzia druzyjski wyznacza w każdym regionie i miejscowości, w zależności od potrzeb, jednego lub więcej pełnomocników do wystawiania aktu ślubu.

Pełnomocnik ten udziela ślubu tylko i wyłącznie za pisemną zgodą Ṥayẖ al-̒Aḳl lub sędziego druzyjskiego.

Art. 18

Przygotowany akt ślubu pełnomocnik wysyła do Szejch al-Akl lub sędziego, aby ten potwierdził autentyczność i zarejestrował go. Akt ślubu jest ważny od daty jego zawarcia.

Art. 19

Do obowiązków Szejch al-Akl lub sędziego druzyjskiego będzie należało zarejestrowanie aktu ślubu w specjalnej Księdze.

Akt ślubu zostaje odesłany do właściciela w okresie do miesiąca od momentu zarejestrowania.

ROZDZIAŁ CZWARTY

O zobowiązaniach małżeńskich

Art. 20

Zobowiązania wynikłe z al-mahr i an-nafaka (znaczenie tych dwóch wyrazów znajdujemy w Rozdziale piątym i szóstym) wypełniane będą od momentu zatwierdzenia aktu ślubu. To samo tyczy się praw do dziedziczenia.

Art. 21

Żona, poza dwoma przypadkami: rozwód lub śmierć małżonka, nie ma prawa żądać drugiej części (al-muadżdżal) z al-mahr.

Art. 22

Żona zobowiązana jest do przebywania w domu małżonka po podpisaniu aktu ślubu i wcześniejszym skorzystaniu z pierwszej części (al-muadżdżal) z al-mahr. Dom ten musi spełniać warunki umożliwiające normalne przebywanie w nim dwóch małżonków.

Żona zobowiązana jest do towarzyszenia małżonkowi, jeżeli ten przeprowadzi się do innego miasta. Zobowiązanie to może być unieważnione przez ważny powód.

Art. 23

Mąż zobowiązany jest do stworzenia odpowiednich warunków życiowych żonie oraz do pomocy jej. Żona musi być posłuszna mężowi w spełnianiu praw i obowiązków małżeńskich.

ROZDZIAŁ PIĄTY

Co to jest al-mahr.

Art. 24

Al-mahr jest suma pieniędzy, którą mąż jest winien żonie według prawowitego aktu ślubu. Wartość al-mahr określa się w akcie ślubu. Jeżeli al-mahr nie zapisano w akcie to ustala go sędzia według wyznaczonych standardów.

Art. 25

Można określić wartość al-mahr całościowo lub tylko jego część. Możliwe jest także wyznaczenie terminu płatności.

Art. 26

Narzeczeni mogą zerwać umowę bez żadnych konsekwencji.

Co się tyczy prezentów zaręczynowych to:

Jeżeli zerwanie nastąpiło ze strony narzeczonego to nie wypada mu dopominać się o przedmioty, które podarował narzeczonej.

Jeżeli zerwanie nastąpiło ze strony narzeczonej musi ona zwrócić narzeczonemu wszystkie dane przez niego prezenty. W przypadku, gdy rzeczy podarowane uległy zniszczeniu, narzeczona musi je odkupić lub zwrócić ich równowartość w gotówce.

Art. 27

Utrata drugiej połowy al-mahr następuje w przypadkach:

Śmierć jednego z małżonków.

Nastąpi rozwód.

Śmierć małżonka przed faktycznym skonsumowaniem związku.

ROZDZIAŁ SZÓSTY

Co to jest an-nafaka.

Art. 28

An-nafaka jest sumą pieniędzy wydaną przez mężczyznę na utrzymanie potomstwa i żony. W koszty an-nafka wchodzi jedzenie, ubranie, mieszkanie, usługi medyczne. Jeżeli żona jest zamożna, osłabiona lub chora, mężczyzna opłaca także służbę.

Realizacja an-nafaka następuje za porozumieniem małżonków lub na podstawie orzeczenia sędziego.

Art. 29

Obniżenie lub podwyższenie an-nafaka spowodowane może być podwyżką cen oraz poprawą lub pogorszeniem stanu zamożności małżeństwa.

Art. 30

Jeżeli żona prosi o an-nafaka a mąż wstrzymuje wypłacenie jej to, sędzia druzyjski wyznacza an-nafaka podług zamożności małżonków w momencie zgłoszenia sporu i nakazuje wypłacenie jej łącznie z przedpłatą na okres ustalony.

Art. 31

Jeżeli mąż nie jest w stanie zapłacić żonie an-nafaka wyznaczonego przez sędziego to, żona ma prawo do wzięcia pożyczki obciążającej imię jej męża poczynając od dnia zgłoszenia sprawy.

Art. 32

Jeżeli mąż porzuci żonę, zaginie lub wyjedzie i nie zostawi żadnej an-nafaka to, sędzia powołując się na niepodważalne dowody pozostawania kobiety w związku małżeńskim z tym mężczyzną zezwala żonie wziąć pożyczkę obciążającą imię jej męża.

Art. 33

Jeżeli sędzia zezwoli żonie na zaciągnięcie kredytu podług wymienionych wcześniej powodów a ona zrealizuje to postanowienie u jednego z bliskich, to ten może dopominać się zwrotu pieniędzy tylko od męża. Ale jeżeli żona zapożyczy się u obcych ludzi, to oni mogą dopominać się zwrotu pieniędzy od męża oraz od niej samej.

Art. 34

Jeżeli nieobecny mąż miałby jakieś pieniądze w rękach osób trzecich albo udzieliłby im kredytu i ciągnął z tego tytułu korzyści finansowe, a żona przedstawiłaby na to dowody w specjalnym sądzie jednocześnie składając przysięgę, iż nie jest rozwiedzioną, a mąż nie zostawił jej żadnej an-nafaka, to wyznacza się dla niej an-nafaka ze wspomnianych wyżej pieniędzy określonych na dzień złożenia skargi.

Art. 35

Suma pieniędzy zgromadzona na podstawie alimentów wyznaczonych przez sąd lub warunki ugody nie podlega utracie w wypadku rozwodu lub śmierci jednego z małżonków.

Art. 36

Jeżeli żona opuściłaby dom męża bez podania zgodnego z prawem powodu lub nie chciała wpuścić męża do domu bez wcześniejszego wniesienia prośby o przeprowadzkę, to an-nafaka zostaje zawieszona na okres trwania tego sporu.

ROZDZIAŁ SIÓDMY

O separacji.

Art. 37 

Rozwód małżeństwa jest możliwy tylko na podstawie decyzji sędziego druzyjskiego.

Art. 38

Mężczyzna nie może ożenić się z kobietą, jeżeli wcześniej sędzia druzyjski orzekł między nimi rozwód.

Art. 39

Jeżeli kobieta przed lub po ślubie dowiedziała się, iż mąż dotknięty jest chorobą uniemożliwiającą normalne przebywanie z nim np. trąd lub choroba weneryczna, to ma ona prawo prosić sędziego druzyjskiego o udzielenie separacji. W przypadku nadziei na wyzdrowienie sędzia wyznacza dwuletni okres rozłąki. Jeżeli w tym okresie choroba nie ustanie a mąż nie zgodzi się na wniosek żony o rozwód, to sędzia orzeka separację.Bycie niemową lub kulawym nie stanowi powodu do orzeczenia separacji.

Art. 40

Żona ma prawo prosić o separację, jeżeli mąż cierpi na chorobę uniemożliwiającą jemu normalne współżycie małżeńskie i jest to przypadłość określona przez lekarza jako nieuleczalna151.

Art. 41

Jeżeli mąż po ślubie popadnie w obłęd i nie wyzdrowieje po okresie 1 roku wyznaczonym przez sędziego, żona ma pełne prawo do separacji.

Art. 42

Małżonkowie maja prawo unieważnić akt ślubu polubownie ogłaszając to w obecności świadków przed sędzią druzyjskim, który musi zatwierdzić unieważnienie.

Art. 43

Jeżeli udowodni się mężowi cudzołóstwo, to żona musi wnieść wniosek o separację. W przypadku udowodnienia żonie cudzołóstwa mąż rozwodzi się z nią i przestaje na nim ciążyć obowiązek prawa al-mahr.

Art. 44

Jeżeli mąż zostanie skazany na 10 lat więzienia lub więcej i spędzi w nim 5 lat następujących po sobie, to żona po tym okresie ma prawo żądać separacji.

Art. 45

Jeżeli mąż ukrywa się lub zaginie na okres 3 lat a an-nafaka nie jest wypłacana to sędzia zgodnie z wnioskiem żony ogłasza separację. Jeśli zaś an-nafaka została wypłacona, wniosek żony zostaje uznany za nieuzasadniony. Jeśli mąż zaginie na okres 5 lat bez przerwy, a ciążyć będzie na nim obowiązek wypłacenia an-nafaka, która jednak nie będzie wypłacona przez okres 2 lat, to żona także ma prawo do separacji.

Art. 46

Jeżeli małżeństwo zostanie unieważnione z powodu nieobecności męża, a żona wyjdzie za mąż za drugiego mężczyznę, to powrót pierwszego męża nie jest powodem do unieważnienia ostatniego związku.

Art. 47

W przypadku, gdy w małżeństwie wystąpi konflikt a jeden z małżonków zwróci się do sędziego, w tedy sędzia wyznacza rozjemców: jeden z rodziny męża, jeden z rodziny żony. Chyba, że wśród bliskich nie znajdzie odpowiedniej osoby, wtedy sędzia wyznacza na tę funkcję kogoś z poza rodziny.

Art. 48

Rozjemcy muszą zapoznać się z powodem konfliktu i dołożyć wszelkich starań aby go rozwiązać. Jeżeli nie uda się uzyskać ugody małżonków, sędzia orzeka co następuje:

Jeżeli przy sporze upiera się mężczyzna orzeka się separację oraz całościowe lub częściowe wypłacenie al-mahr. Jeżeli spór pochodzi od kobiety, orzeka się utratę praw do al-mahr w całości lub po części. Sędzia osądza także to, co małżonkowie są sobie winni wobec wyrządzonych szkód.

Art. 49

W przypadku, gdy sędzia ogłaszając rozwód czuje, iż nie jest on do końca sprawiedliwy, może wyznaczyć żonie rekompensatę, dodatek do al-mahr za wyrządzone krzywdy moralne i materialne.

ROZDZIAŁ ÓSMY

O al- idda, okres żałoby, wyciszenia.

Art. 50

Okres al-idda obejmuje 4 miesiące od daty rozwodu, separacji lub śmierci męża. Al- idda u kobiety ciężarnej kończy się z momentem rozwiązania lub poronienia.

Art. 51

Al-idda nie obowiązuje, jeżeli rozwód lub unieważnienie aktu ślubu dokonano przez faktycznym zrealizowaniem związku.

Art. 52

Al-idda zaczyna się od daty ustalenia rozwodu, unieważnienia aktu ślubu lub śmierci męża nawet, jeżeli żona nie poinformuje o tym.

Art. 53

Mąż winien jest utrzymanie rozwiedzionej żonie w okresie al-idda. Nie należą się żonie żadne pieniądze po śmierci małżonka nawet, gdyby była ciężarna.

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY

O wychowaniu.

Art. 54

Matka ma prawo pierwszeństwa do wychowania i kształcenia swoich dzieci dopóki trwa związek małżeński i po separacji. Jeśli spełnia odpowiednie wymagania.

Art. 55

Opiekunka dziecka musi być dojrzała, godna zaufania, rozumna oraz zdrowa fizycznie tak, aby mogła chronić dziecko i wychowywać je. Opiekunka nie może być związana małżeństwem z kimś, kto jest obcy dla dziecka według nakazów religii.

Art. 56

Jeżeli opiekunka wyjdzie za mąż traci prawo do opieki na rzecz osoby, która następuje po niej, jeżeli chodzi o spełnienie wymagań stawianych osobie wychowującej dziecko. W przypadku braku odpowiedniej kandydatki na tę funkcję, dzieckiem zajmą się najbliżsi. W momencie ustania okoliczności wzbraniających, opiekunka może znowu zajmować się dzieckiem.

Art. 57

Prawo do opieki w pierwszej kolejności należne jest matce i jej najbliższej rodzinie. Po niej prawo to przechodzi na ojca i jego najbliższych. Tak więc, jeżeli umrze matka dziecka, wejdzie ona w związek małżeński określony w Artykułach 12 i 13 lub nie będzie spełniać innych wymogów dotyczących wychowywania dziecka, prawo opieki przechodzi na jej matkę. Ta, jeżeli okaże się niezdolna do tej funkcji, dzieckiem zajmie się matka ojca dziecka. Następne w kolejności są siostry dziecka z wyszczególnieniem siostry rodzonej – z dwojga rodziców, siostra matki, siostra ojca, następnie córki sióstr rodzonych, córka siostry matki, następnie ciocie dziecka od dwojga rodziców, ciocie rodzone matki, ciocie rodzone ojca, następnie córka siostry ojca, córki brata, następnie stryjenki dziecka od dwojga rodziców, stryjenki matki, stryjenki ojca, następnie ciocie matki, ciocie ojca, następnie stryjenki macoch, stryjenki ojczymów dalej w tym porządku..

Art. 58

Jeżeli kobiety w kręgu rodziny nie spełniają warunków niezbędnych przy wychowywaniu dzieci, wtedy obowiązek ten przechodzi na linię męską rodziny w porządku prawa dziedziczenia:

Ojciec.

Dziadek.

Brat rodzony.

Brat ojca.

Synowie brata rodzonego.

Synowie brata ojca.

Stryj.

Stryj ojca.

W przypadku, gdy dwie lub więcej osób godne są wychowywać dziecko, pierwszeństwo mają posiadający większe kwalifikacje oraz starsi.

Art. 59

Jeżeli nie można znaleźć odpowiednich osób, o których mowa w Art. 58 to opiekę nad dzieckiem przejmą osoby, z którymi związek dziecka jest niedozwolony i są to:

– Ojciec matki.

– Brat matki.

– Jego syn.

– Stryj ze strony matki.

– Wujek od dwojga rodziców.

– Wujek ze strony ojca.

– Wujek ze strony matki.

W opiece nad dziewczynkami nie mogą brać udziału następujące osoby:

– Córki stryja.

– Córki stryjenki.

– Córki wujka.

– Córki cioci.

– Synowie stryja.

– Synowie stryjenki.

– Synowie wujka.

– Synowie cioci.

Wymienione osoby zachowują prawo do opieki nad chłopcami. Syn stryja jako jedyny, po dogłębnym zbadaniu jego morale przez sędziego, może być dopuszczony do opieki nad dziewczynką. W innym wypadku sędzia powierza ją innej zaufanej kobiecie.

Art. 60

Opłaty związane z opieką nie są częścią an-nafaka. Jeżeli dziecko potrzebować będzie pieniędzy, ojciec zobowiązany jest je podarować.

Art. 61

Jeżeli matka dziecka byłaby opiekunką a byłaby rozwiedziona lub pozostawałaby w związku z osobą, z którą małżeństwo dziecka jest niedozwolone prawnie, lub byłaby w okresie al-idda to ma prawo do egzekucji alimentów. Ojciec dziecka zobowiązany jest zbudować mieszkanie, gdyby nie miało ono gdzie mieszkać. Bogaty ojciec musi także zapewnić służbę, jeżeli opieka nad dzieckiem tego wymaga. Do alimentów ma prawo matka dziecka oraz wszystkie opiekunki.

Art. 62

Jeżeli matka wychowuje dziecko nie otrzymując zapłaty, jego ojciec jest ubogi a dziecko nie miałoby pieniędzy nawet od tych, z którymi jego związek jest zabroniony, to sędzia zezwala na zaciągnięcie pożyczki na imię ojca dziecka.

Art. 63

Jeżeli znajdzie się odpowiednia opiekunka wśród osób niedozwolonych dziecku a ojciec dziecka będzie bogaty i mimo to nie będzie miało pieniędzy, to matka ma pierwszeństwo w otrzymaniu zapłaty i wychowaniu dziecka. Także, jeżeli ojciec byłby biedny lub bogaty, dziecko miałoby pieniądze lub nie a matka wolałaby zachować dziecko bez otrzymywania zapłaty za wychowanie niż oddać je opiekunce, a ojciec odebrałby je i wysłał do obcej opiekunki, to nie postępuje według prawa i musi odesłać je do matki oraz wypłacić jej pensję niezależną od pieniędzy dla dziecka.

Art. 64

Okres opieki kończy się dla chłopca, kiedy osiągnie 7 rok życia. Dla dziewczynki wiek ten określa się na 9 lat. Po tym okresie ojciec zobowiązany jest odebrać dziecko. Jeżeli ojciec i dziadek nie żyją, to dzieci wysyła się do bliskich krewnych. Co się tyczy dziewcząt, to przekazuje się je tylko do osób, z którymi ich związek jest dozwolony. W wypadku braku odpowiedniej rodziny zastępczej dzieci pozostają u swoich dawnych opiekunów chyba, że sędzia inaczej orzeknie.

Art. 65

Zabrania się wywozić dziecko z kraju matki przed zakończeniem okresu opieki baz jej wyraźnej zgody. A jeżeli rozwodnik weźmie swoje dziecko od niej z powodu ślubu jej z obcokrajowcem, a będzie ona jedynym opiekunem, to zezwala się ojcu podróżować z dzieckiem aż do czasu, kiedy do matki dziecka powróci prawo do opieki – lub do kogoś, kto te opiekę sprawuje.

Art. 66

Rozwiedziona matka nie może podróżować z dzieckiem, nad którym sprawuje opiekę bez wyraźnej zgody ojca jego. Tak samo innym kobietom, które sprawują opiekę nad nim, zabrania się przenosić dziecko z wyznaczonego miejsca opieki chyba, że zezwoli na to ojciec lub sędzia, gdy dziecko nie ma ojca.

ROZDZIAŁ DZIESIĄTY

O an-nafaka należnej synom od ich ojców.

Art. 67

Na ojcu ciążą trzy rodzaje an-nafka wypłacane dzieciom. An-nafka dotyczy młodszego, biednego dziecka niezależnie czy jest to chłopiec, czy dziewczynka do chwili, gdy chłopiec zacznie sam na siebie zarabiać a córka wyjdzie za mąż.

Art. 68

Ojciec zobowiązany jest do wypłacania an-nafka swojemu starszemu synowi, jeżeli ten cierpi na chorobę uniemożliwiającą mu zarobek. Biedna córka niezamężna zawsze będzie otrzymywać pieniądze od swojego ojca.

Art. 69

Nikt nie będzie pomagał ojcu w wypłacaniu an-nafka jego w pełni sprawnemu synowi.

A jeżeli ojciec jest bliski śmierci, obowiązek wypłacania an-nafka przechodzi na tych, którzy przejmują go w przypadku braku ojca.

Art. 70

Matka jako pierwsza przed innymi bliskimi zobowiązana jest wypłacić pieniądze synowi będącemu w potrzebie. Jeżeli rodzice są biedni a dzieci mają prawo do wypłacenia na-nafka uczyni to bogaty członek rodziny, któremu to ojciec dziecka w momencie polepszenia sytuacji finansowej zwróci pieniądze.

Art. 71

Jeżeli ojciec jest na skraju ubóstwa a jego bliscy są bogaci, przy czym niektórzy z nich mają prawo do dziedziczenia i równi są w więzach pokrewieństwa, to przewagę ma ten z prawem do dziedziczenia i na tym spoczywa obowiązek zapłaty na-nafaka. Gdy takiej równości nie ma, to najbliżsi dziecku krewni wypłacają na-nafaka podług stopnia ich godności do spadku.

Art. 72

Jeżeli dziecko będzie w potrzebie i jego ojciec popadnie w biedę a będzie miało krewnych, z których jedni mają prawo do spadku a drudzy nie, to przewagę mają bliscy w linii wstępnej pokrewieństwa i ci wypłacą na-nafaka. Jeżeli wszyscy krewni mają prawo do dziedziczenia przewagę ma stopień godności do spadku i według niego będą wypłacać dziecku na-nafaka.

Art. 73

Jeżeli nieobecny ojciec byłby winien na-nafka swojemu dziecku a miałby pieniądze lub ruchomości zdeponowane u tych dzieci lub osób trzecich albo ciągnąłby korzyści z pożyczonych pieniędzy, to sędzia nakazuje wypłacenie an-nafaka dzieciom z tego kapitału. Jeżeli jednak ojciec zdeponowałby pieniądze w nieruchomościach to nie sprzedaje się ich. Sędzia natomiast może zezwolić na zaciągnięcie pożyczki pod zastaw nieruchomości.

Art. 74

Ojciec nie płaci an-nafaka żonie swojego biednego syna, ale gwarantuje ją, więc jeśli powstanie potrzeba wypłacenia an-nafaka wypłaci ja a syn zwróci mu pieniądze gdy poprawi się jego sytuacja materialna.

ROZDZIAŁ JEDENASTY

O an-nafka, która należy się rodzicom ze strony synów.

Art. 75

Bogate potomstwo pełnoletnie lub niepełnoletnie, kobieta lub mężczyzna zobowiązane jest wypłacać an-nafaka swoim rodzicom oraz dziadom będącym w potrzebie.

Art. 76

Biednej kobiecie, która wyszła za mąż za mężczyznę nie będącym ojcem dziecka, an-nafaka wypłaca mąż. Jeżeli jednak jej mąż byłby biedny lub nieobecny to bogate dziecko kobiety wypłaci an-nafaka a jej mąż zwróci pieniądze, gdy powróci lub poprawi się jego sytuacja materialna.

Art. 77

Syn zobowiązany jest wypłacić an-nafaka ojcu tylko, gdy ma stałe dochody a jego ojciec jest niezdolny do pracy i musi utrzymać żonę. Biedny syn posiadający rodzinę musi przyjąć rodziców do swojego domu oraz w miarę możliwości dać im to, co potrzebują.

Art. 78

Jeżeli syn byłby nieobecny a miałby pieniądze w rękach osób trzecich to sędzia może z tej sumy wyznaczyć an-nafaka dla potrzebujących rodziców. Gdyby depozytariusz lub kredytobiorca wypłacił pieniądze ojcu nieobecnego syna bez zgody tego ostatniego lub nakazu sędziego, to będzie musiał ręczyć za to, co nie podlega zwrotowi.

Art. 79

Nie ma związku prawo dziedziczenia z obowiązkiem an-nafaka ciążącym na synach w kierunku ich rodziców. An-nafaka jest w tym przypadku powinnością najbliższej rodziny wobec siebie.

Art. 80

Ci, z którymi zakazany jest związek małżeński utrzymywani będą przez zamożnych spadkobierców nawet nieletnich podług stopnia ich godności do spadku.

ROZDZIAŁ DWUNASTY

O władzy w rodzinie.

Art. 81

Ojciec sprawuje władzę nad młodszymi i starszymi dziećmi płci męskiej i żeńskiej niezależnie czy pozostają one pod opieką matki czy krewnych.

Art. 82

Jeżeli dziecko osiągnie wiek dojrzałości, ale będzie upośledzone psychicznie władza ojcowska nie ustaje nad nim.A jeśli osiągnie dojrzałość i będzie w pełni sił fizycznych i intelektualnych a z biegiem czasu stanie się obłąkane, to władza ojcowska powraca nad nie na mocy wyroku sędziego.

Art. 83

Jeżeli ojciec jest osobą uczciwą i godną zaufania zezwala mu się na dysponowanie pieniędzmi dziecka oraz używanie ich w interesach.

Art. 84

Jeżeli ojciec posiadający wymienione w Art. 83 cechy sprzeda coś z ruchomości lub nieruchomości dziecka, kupi coś jemu lub udzieli pożyczki z jego pieniędzy osobą trzecim a będzie to czynił z wyraźnymi uchybieniami i nieuczciwie, sędzia wyznaczy kuratora, który unieważni poczynania ojca. Jeżeli chodzi o akt wynajmu, to dziecko nie ma prawa prosić o jego unieważnienie przed wygaśnięciem umowy nawet, jeśli osiągnie pełnoletność. Akt kupna przechodzi zaś na ojca a nie obciąża dziecka.

Art. 85

Jeżeli ojciec byłby chory psychicznie, nie miał zdolności organizacyjnych lub byłby skazany na karę więzienia uniemożliwiającą przez długi czas kontrolę nad dzieckiem, wówczas nie może sprzedawać majątku dziecka bez zgody sędziego, nawet gdyby przynosiło to zysk.

Art. 86

Jeżeli ojciec jest utracjuszem a jego zachowanie nie daje gwarancji, że zachowa pieniądze dziecka, sędzia wyznacza kuratora, któremu przekazany zostaje majątek dziecka.

Art. 87

Zabrania się ojcu obracać pieniędzmi dziecka dla własnych korzyści. Nie wolno mu kupować, sprzedawać lub dawać pod zastaw majątku dziecka. Także pożyczanie innym pieniędzy dziecka dla wyciągnięcia własnych korzyści jest zabronione bez specjalnego pozwolenia sędziego. Ojciec nie może także ustalać darowizny lub innych szlachetnych przekazów na podstawie majątku dziecka.

ROZDZIAŁ TRZYNASTY

O pełnomocnictwie.

Art. 88

Pełnomocnik jest osobą zarządzająca spadkiem po śmierci ojca. Pełnomocnik może być wskazany w testamencie lub wyznaczony przez sędziego.

Art. 89

Jeżeli ktoś wyznaczony zostanie na pełnomocnika w testamencie nie może wycofać się po śmierci ojca chyba, że sędzia orzeknie inaczej.

Art. 90

Jeżeli ktoś wybrany zostanie na pełnomocnika bez jego wiedzy, to ma prawo odrzucić lub przyjąć funkcję. O swojej decyzji musi powiadomić sędziego.

Art. 91

Pełnomocnikiem może być żona, matka lub inna kobieta dziedzicząca lub nie. Matkę lub inną kobietę można wyznaczyć na współpełnomocnika.

Art. 92

Pełnomocnik wskazany w testamencie musi osiągnąć wiek 18 lat. Pełnomocnik wyznaczony przez sędziego musi osiągnąć wiek 21 lat.

Wymaga się od pełnomocnika, żeby był rozumny, godny zaufania, obowiązkowy i spełniający wszystkie powinności prawa cywilnego.

Art. 93

Jeżeli pełnomocnik wskazany nie spełnia warunków wymienionych w Art. 92 to sędzia zwalnia go z obowiązku i przejmie jego funkcję.

Art. 94

Sędzia nie ma prawa odwołać pełnomocnika wskazanego, jeżeli ten byłby sprawiedliwy i godny przyjęcia tej funkcji. A jeżeli osoba wskazana byłaby nie w pełni sił wykonywać te funkcję to sędzia wyznaczy jej pomocnika lub sam ją zastąpi do czasu odzyskania sił.

Art. 95

Jeżeli udowodni się pełnomocnikowi nielojalność, sędzia natychmiast odwołuje go z tej funkcji.

Art. 96

Pełnomocnika wyznacza się dla niepełnoletniego dziecka (al-ḳāṣir) gdyby nie miał opiekuna lub pełnomocnika wskazanego w testamencie.

Art. 97

W momencie osiągnięcia pełnoletniości przez dziecko nadaje mu się prawo do rozporządzania majątkiem przepisanym w testamencie.

Art. 98

Jeżeli dziecko osiągnie pełnoletniość, ale będzie chore psychicznie, nieodpowiedzialne lub ciążyłyby na nim jakieś oskarżenia, to nie ma ono prawa do majątku przepisanego w testamencie. Majątek ten zostaje przekazany pełnomocnikowi wyznaczonemu przez sędziego.

ROZDZIAŁ CZTERNASTY

O obowiązkach opiekuna (al-wali).

Art. 99

Opiekun ma obowiązek chronić i pomnażać majątek nieletniego dziecka.

Art. 100

Opiekun może dowolnie rozporządzać ruchomym majątkiem nieletniego, nawet gdyby ten ostatni nie potrzebował zysków, jednakże na to sędzia musi wydać pozwolenie.

Art. 101

Opiekun nie może sprzedać nieruchomości z majątku nieletniego z wyjątkiem praw następujących:

Wynikiem sprzedaży nieruchomości jest ponadprzeciętny zysk.

Sprzedażą nieruchomości spłaca się dług zmarłego.

Jeżeli do realizacji testamentu niezbędne są pieniądze uzyskuje się je sprzedając nieruchomości za odpowiednią wartość.

Jeżeli nieletni jest w potrzebie a nie ma pieniędzy ani towarów, które mógłby sprzedać oraz, jeżeli ciążące na nim wydatki przewyższają jego dochody.

Jeżeli nieruchomości popadłyby w ruinę a nieletni dziedzic nie miałby pieniędzy na ich remont.

Art. 102

Wymaga się od sędziego aby przed podpisaniem aktu sprzedaży przestudiował dokładnie wspomniane wyżej prawa a zezwolenie opierało się na przynajmniej jednym z nich.

Art. 103

Opiekun wskazany w testamencie lub wyznaczony, zanim przystąpi do pełnienia swojej funkcji, musi dowiedzieć się od tego, kogo sędzia wyznaczył do spisania majątku dziedzicznego, co z ruchomości i nieruchomości przypisane jest niepełnoletniemu oraz przedstawić mu stosowne zezwolenia.

Art. 104

Opiekun zobowiązany jest na koniec każdego roku do składania sprawozdania o przychodach i rozchodach nieletniego. Jeżeli będzie zwlekał z tym mimo ostrzeżenia, sędzia może go zwolnić z pełnienia funkcji.

Art. 105

Zabrania się opiekunowi i jego bliskim używać pieniędzy nieletniego dla wyciągnięcia własnych korzyści.

Art. 106

Opiekun nie może spłacać swoich zobowiązań pieniędzmi nieletniego. Nie może także pożyczać ich sobie.

Art. 107

Opiekun nie może powierzać swoich obowiązków osobom trzecim chyba, że za zgodą sędziego do uczestnictwa w konfliktach i rozprawach sądowych. Pełnomocnik sam uchyla osobom trzecim pozwolenie na reprezentowanie go.

Art. 108

Jeżeli testament lub sędzia wskaże dwóch opiekunów to żaden nich nie może działać oddzielnie, jak tylko w wymienionych przypadkach:

Przygotowanie zmarłego.

Obrona nieletniego w konfliktach.

Żądanie zwrotu pożyczki.

Zapłata długów nieletniego na podstawie wyroku sądowego lub świadectwa dłużnego lub innego dowodu.

Realizacja określonego testamentu dla określonego biedaka.

Dokonanie niezbędnych dziecku zakupów.

Przyjmowanie prezentów.

Zwrot pożyczki i złożonego depozytu.

Zwrot tego, co zachował sobie zmarły nie realizując nakazów sądowych.

Sprzedaż tego, co mogłoby się zepsuć po zbiorach.

Art. 109

Jeżeli funkcję opiekuna obejmie dwóch ludzi a następnie jeden z nich zrezygnuje, to sędzia wyznaczy temu co pozostaje pomocnika.

Art. 110

Jeżeli matka nieletniego jest opiekunem, nie może zarządzać spadkiem dziecka, jak tylko do wysokości swojej części spadku.

Art. 111

Opiekun nie może zwalniać dłużników zmarłego z powinności płatniczych jak tylko za zezwoleniem sędziego.

Art. 112

Do obowiązków opiekuna należy porozumienie z dłużnikami zmarłego i sieroty, którzy sprzeciwiają się płatnościom. Do tych czynności niezbędne jest pozwolenie sędziego.

Art. 113

Opiekun musi uporządkować sprawy z roszczącymi pretensje do zmarłego lub sieroty na podstawie zatwierdzonych dokumentów lub decyzji sądu.

Art. 114

Opiekun nie jest władny w sprawach długów, innych spraw oraz testamentu zmarłego.

Art. 115

Jeżeli opiekun spłaci dług zmarłego bez podstawy jakiegoś oficjalnego dokumentu, decyzji sądu lub zgody największych spadkobierców, wtedy opiekun ten zobowiązany jest dać gwarancje.

Art. 116

Gdy dziecko stanie się pełnoletnie, ciąży na nim obowiązek zapłaty swojemu opiekunowi. Opiekun zobowiązany jest do szczegółowego przedstawienia swojej działalności. A jeżeli an-nafaḳa nie zostałaby wypłacona opiekunowi to nakazuje ją sędzia lub ten sam sobie ją wypłaci.

Art. 117

Jeżeli opiekun nagle umrze, to osoba reprezentowana musi wystawić przed podziałem dóbr testamentu gwarancje na swoją część spadku. Pokryciem mogą być przedmioty wartościowe lub, jeżeli są zużyte, dziedziczący daje gwarancje pieniężne.

Art. 118

Opiekun przekazuje majątek młodemu dziedzicowi pod nadzorem sędziego lub kogoś specjalnie przez niego wyznaczonego.

ROZDZIAŁ PIĘTNASTY

O ograniczaniu praw.

Art. 119

Sędzia ogranicza prawa chorych psychicznie, otępiałym i wszystkim nieodpowiedzialnym jednocześnie wyznaczając im pełnomocników. Złą kondycję psychiczna określa lekarz wystawiając stosowny dokument.

Art. 120

Sędzia musi powiadomić o powodach ubezwłasnowolnienia.

Art. 121

Rozporządzenia osoby chorej wydane przed i po ogłoszeniu ubezwłasnowolnieniu są nieważne. Uznaje się rozporządzenia wydane przed ogłoszeniem ubezwłasnowolnienia w czasie, gdy osoba była zdrowa.

Art. 122

Osoba, którą się ubezwłasnowolnia może stawić się przed Sędzią, który powinien ją wysłuchać

.

Art. 123

Nie uznaje się rozporządzeń osób otępiałych i nieodpowiedzialnych przed ogłoszeniem ubezwłasnowolnieniem chyba, ze przyniosły one korzyści tym osobom.

Art. 124

Rozporządzenia głupca, tego, co trwoni majątek i jest nieodpowiedzialny wydane przed ogłoszeniem ubezwłasnowolnienia są zgodne z prawem i realizowane. Te wydane po ogłoszeniu ubezwłasnowolnienia nie są respektowane przez prawo chyba, że dotyczą małżeństwa, rozwodu, wypłacenia an-nafaḳa ciążącego na tej osobie lub decyzji testamentowych jeżeli nie miałby spadkobierców.

Art. 125

Majątek osoby ubezwłasnowolnionej przekazuje się po wygaśnięciu okresu odebrania praw, ale tylko za orzeczeniem sędziego.

ROZDZIAŁ SZESNASTY

O zaginionym i jego zarządcy.

Art. 126

Słowem al-mafkud określa się człowieka zaginionego, którego miejsce pobytu jest nieznane i nic nie wiadomo o jego życiu czy śmierci.

Art. 127

Jeżeli al-mafkud zostawił przed swoim zniknięciem pełnomocnika żeby opiekował się jego majątkiem to tej osoby nie odsuwa się od funkcji chyba, że dopuści się zdrady lub będzie niezdolny. Pełnomocnik nie może osiedlać się w nieruchomościach nieobecnego chyba, że zezwoli na to sędzia.

Art. 128

Jeżeli al-mafkud nie pozostawi żadnego pełnomocnika, sędzia wyznaczy go, aby chronił majątek nieobecnego, sprzedawał plony jego ziemi, odbierał pożyczki udzielone przez al-mafkud.

Art. 129

Przy wyborze zarządcy stosuje się te same kryteria co przy wyborze spadkobiercy (al-wasi).

Art. 130

Do obowiązków pełnomocnika należy sprzedanie za zezwoleniem sędziego tego, co jest nieprzydatne lub popadałoby w ruinę z ruchomości oraz nieruchomości a nieobecny nie miałby pieniędzy na naprawę. O dochodach ze sprzedaży pełnomocnik powiadamia sędziego, który przekazuje te pieniądze nieobecnemu w chwili jego pojawienia się lub wciąga je w dziedzictwo jeśli okaże się, że nie żyje.

Art. 131

Pełnomocnik zobowiązany jest wypłacać z pieniędzy nieobecnego wszystkie należne an-nafaka oraz koszty dbania o majątek pozostawiony.

Art. 132

Sędzia udziela pełnomocnikowi pozwolenia na reprezentowanie nieobecnego w sporach.

Art. 133

Pełnomocnik zobowiązany jest na koniec każdego roku przedstawić bilans rozchodów i przychodów nieobecnego Sędziemu. Jeżeli pełnomocnik zwleka z tym, a otrzyma wcześniej ostrzeżenie odwołuje się go z funkcji.

Art. 134

Sędzia ogłasza śmierć nieobecnego jeżeli jest ona wysoce prawdopodobna i minęło 10 lat od jego zaginięcia. Jeżeli jednak nic nie wskazuje na śmierć nieobecnego sędzia po 10 latach od jego zaginięcia przeprowadza dokładne dochodzenie, które musi wykazać czy nieobecny żyje, czy umarł.

Art. 135

Po ogłoszeniu śmierci nieobecnego z zachowaniem zasad z Art. 134 następuje podział majątku pomiędzy spadkobierców jego. Ci nie mogą korzystać z dziedzictwa przed upłynięciem 2 lat od ostatecznego ogłoszenia o śmierci nieobecnego.

Art. 136

Jeżeli nieobecny powróci lub udowodni się, że żyje a sędzia ogłosi już o jego śmierci, to spadkobiercy zobowiązani są do zwrotu otrzymanej części majątku w naturze lub równowartości towarów w gotówce przyjmując za wykładnik ceny w momencie podziału majątku.

ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY

O genealogii (an-nasb).

Art. 137

Minimalny okres ciąży wynosi 180 dni a maksymalny 300 dni.

Art. 138

Jeżeli żona urodzi po okresie 180 dni od zawarcia aktu ślubu, dziecko automatycznie przyjmuje nazwisko ojca. Jeżeli jednak poród nastąpi przed tym okresem, to dziecko przyjmuje nazwisko ojca tylko za jego wyraźna zgodą.

Art. 139

Decyzja o nie nadaniu nazwiska ojca dziecku musi nastąpić w okresie do miesiąca po jego narodzinach lub powiadomieniu o tym fakcie nieobecnego ojca.

Art. 140

Odrzucenie dziecka przez ojca nie może mieć miejsca gdy:

Ojciec chce odrzucić dziecko po okresie wyznaczonym w Art. 139.

Ojciec chce odrzucić dziecko już po wyraźnym określeniu chęci nadania nazwiska.

Matka urodzi martwe dziecko. Ojciec chce odrzucić dziecko po sądowym głoszeniu praw dziecka do nazwiska.

ROZDZIAŁ OSIEMNASTY

O testamencie i spadku.

Art. 145

Testament jest dobrowolnie spisywanym dokumentem darowizny na wypadek śmierci.

Art. 146

Żeby testament był ważny musi być wystawiony przez pełnoletnią, zdrową na umyśle osobą, która dobrowolnie przekazuje majątek swoim spadkobiercom.

Art. 147

Nie można zrealizować testamentu, jeżeli jego majątek stanowi zastaw pod pożyczkę chyba, że wierzyciele zwolnią majątek i zezwolą na podział spadku.

Art. 148

Testament może dotyczyć całości lub części majątku zmarłego, który przekazany będzie spadkobiercom lub osobom trzecim.

Art. 149

Pozbawiony jest spadku ten, który świadomie i z premedytacją dopuści się mordu na autorze testamentu.

Art. 150

Autor testamentu może przekazać swój majątek na cele dobroczynne.

Art. 151

Różnice religijne wśród osób występujących w dokumencie nie wpływają na prawomocność testamentu.

Art. 152

Spadkobierca może korzystać ze spadku zaraz po ogłoszeniu testamentu. Spadek odrzucony zostaje rozdzielony według nakazów religii.

Art. 153

Autor testamentu może odwołać go w całości lub częściowo oraz zmieniać go jak tylko chce.

Art. 154

Jeżeli majątek testamentu zostałby zaprzepaszczony przez nieumyślne błędy spadkobierców to nie spoczywa na nich obowiązek złożenia gwarancji. Jeżeli jednak utrata majątku byłaby skutkiem umyślnych i zamierzonych działań to winny z dziedziców musi złożyć stosowną gwarancję – zastaw według wartości testamentu.

Art. 155

Jeżeli jeden ze spadkobierców wskazanych w testamencie umrze przed autorem testamentu a ten nie zmieni zapisu dotyczącego tego spadkobiercy przed jego śmiercią, to część zapisaną w testamencie przechodzi w ręce dziedziców spadkobiercy jeżeli takich posiada, jeżeli nie, to jego cześć testamentu dzielona jest między żyjących współspadkobierców testamentu.

Art. 156

Jeżeli autor testamentu i jego beneficjant umrze w tym samym czasie i nie można określić, który z nich pierwszy, to prawo do części zapisanej w testamencie przechodzi na dziedziców spadkobiercy jeśli takich posiada, jeżeli nie, to dzieli się majątek testamentu pomiędzy dziedziców autora testamentu według nakazów religii.

Art. 157

Jeżeli ktoś spisze testament jako kawaler a następnie ożeni się i Bóg pobłogosławi go dziećmi, unieważnia się ten testament i rozdziela się majątek jego według nakazów religii. Jeżeli jednak nie będzie miał dzieci, to realizacja testamentu nastąpi po określeniu udziału małżonków w majątku

Art. 158

Autor testamentu potwierdza i rejestruje testament u sędziego druzyjskiego lub Szejch al-Akl. Testament po zarejestrowaniu jest gotowy w każdej chwili do natychmiastowej realizacji bez dodatkowej decyzji sędziego. Testament niezarejestrowany może być tylko zrealizowany, gdy sędzia orzeknie o jego prawomocności.

Art. 159

Spadkobiercy zobowiązani są zwrócić się z prośbą do sędziego o nadanie wartości prawnej testamentowi w ciągu 2 lat od śmierci autora testamentu. Jeżeli tego nie zrobią trącą prawo do majątku testamentu. Nie dotyczy to niepełnoletnich, niepełnosprawnych i chorych psychicznie. Oryginał testamentu zdeponowany jest u sędziego, zainteresowani otrzymują tylko potwierdzoną kopię.

Art. 160

Sędzia może wyznaczyć swojego zastępcę w osobie jednego z ludzi religii do ułożenia i potwierdzenia testamentu. Człowiek ten zgłasza testament do zarejestrowania u sędziego, jeżeli autor testamentu zażyczy sobie tego.

Art. 161

Jeżeli autor testamentu przebywał za granicą to może potwierdzić autentyczność dokumentu przez wyznaczoną do tego instytucję władzy w tym kraju. Realizacja testamentu w Libanie nastąpi tylko za okazaniem tekstu wykonawczego od sędziego druzyjskiego zgodnego z przyjętą procedurą wykonawczą praw zagranicznych na ziemiach libańskich i syryjskich.

Art. 162

Rejestracja testamentu następuje u sędziego druzyjskiego. Autor testamentu składa podpis w rejestrze w obecności przynajmniej 2 świadków, którzy też podpisują się. Następnie sędzia potwierdza czynności formalne wykonane w jego obecności. Autor testamentu otrzymuje potwierdzoną kopię testamentu.

Art. 163

Jeżeli autor testamentu jest analfabetą to potwierdza prawdziwość jego treści w obecności sędziego przez złożenie odcisku palca w rejestrze. Sędzia odczytuje testament przy spadkobiercach lub przynajmniej 2 z nich.

Art. 164

Testament może pozostać nieujawniony. Żeby to uczynić, autor testamentu wkłada go do koperty, po czym lakuje ją czerwonym woskiem a sędzią przykłada pieczęć sądową i podpisuje ją lub powinność tę spełnia 4 świadków. Następnie sędzia spisuje protokół z tego, co uczynili oraz nadaje numer dokumentu w księdze testamentów. Potwierdzoną kopie przekazuje się autorowi testamentu. Sędzia zatrzymuje u siebie zalakowana kopertę i treść testamentu jest znana tylko jemu.

Art. 165

Po śmierci autora testamentu otwiera się kopertę w obecności jego bliskich i odczytuje się testament, po czym rejestruje się go w księdze testamentów. Oryginał testamentu zachowuje sędzia a bliscy otrzymują potwierdzoną kopię.

Art. 166

Jeżeli autor testamentu zechciałby dotrzeć do niejawnego testamentu aby poprawić go lub cofnąć, to sędzia spisuje z tego zajścia protokół podpisując go. Podpisy składają także czterej świadkowie aktu.

Art. 167

Jeżeli ktoś z bliskich wniósłby prośbę o ogłoszenie śmierci autora testamentu i o oszacowanie majątku spadku, to sędzia orzeka podział dziedzictwa według prawomocnie sporządzonego testamentu lub, jeżeli takiego nie ma podział majątku następuje według nakazów religii.

Art. 168

W przypadku, gdy nieboszczyk nie pozostawił po sobie testamentu lub testament unieważniono podział majątku następuje według nakazów religii.

Art. 169

Każde zagadnienie dziedziczenia odnosi się do mądrości nakazów religii. Jeżeli spadkobierca wskazany w testamencie umrze to jego spadkobiercy prawni przejmują majątek przepisany mu w testamencie.

ROZDZIAŁ DZIEWIĘTNASTY

O darowiznach al-awkaf.

Art. 170

We wszystkim co dotyczy al-wakf: zarządzanie nią, korzystanie z niej, prawomocność, wyznaczenie osób uprawnionych do otrzymania al-wakf, podziału zysków z niej, stosujemy specjalne akta al-wakf, tradycję i nakazy religii oraz prawodawstwo obecne.

Art. 171

Sędzia druzyjski, w przypadku braku podstawy prawnej we współczesnym prawie, opiera się w swoich rozporządzeniach na nakazach religii muzułmańskiej, szkoły hanafickiej lub innym prawodawstwie nie będącym w sporze z doktryną muzułmańską.

Art. 172

Powyższe prawa opublikowane będą w Dzienniku Ustaw. Wszystkie prawa niezgodne z powyższym tracą wartość wraz z wydaniem tego Zbioru Praw i Obowiązków.

Zakończenie

Poszczególne rozdziały powyższej pracy ujawniły wiadomości, które powinny stanowić podstawę dla kogoś, kto interesuje się mniejszością religijno-etniczną Druz. Dobór tematów jest skutkiem badań terenowych przeprowadzonych w Syrii. W górzystych regionach miast Suwayda, Idlib oraz u podnóża Dżabal Asz-Szejch zaobserwowałem różnice w fizjonomii Druzów i Arabów co pobudziło moją ciekawość na temat ich pochodzenia. Religia druzyjska pozostała dla mnie nieodkrytą, natomiast zainteresowałem się osobą kalifa fatymidzkiego al-Hakima, którego moi rozmówcy przywoływali jako człowieka, w którym przebywał Bóg, lub wręcz jako Boga, który stanowi podstawę ich wiary.

Druzowie są mniejszością w pełni zasymilowaną ze społeczeństwem Syrii choć rządzi nimi wewnętrzny kodeks prawa cywilnego. Tłumaczenie tekstu zredagowanego przez Szejch al-Akl dowodzi, iż Druzowie podlegają innemu prawu niż muzułmanie w kwestii związków rodzinnych czy dziedziczenia. 

Badania terenowe umożliwiły mi także sfotografowanie oryginalnych ubiorów druzyjskich oraz miejsc, które zamieszkują Druzowie. Członków mniejszość druzyjskiej w Syrii, choć zamieszkują górzyste regiony i otaczają swoją religię aurą tajemnicy, nie sposób nie zauważyć. Duża aktywność polityczna Druzów pozwoliła stworzyć im silne lobby, które stoi na straży ich niezależności religijnej i ekonomicznej.

BIBLIOGRAFIA

Yahja ibn Said al-Antaki. 1909. Tarih. Paris-Beyrouth. Tłumaczenie Kratchkovski, Vasiliev. 1924-1932. Patrologia Orientalis, Tom XXIII. Paris.

Al-Makrizi. 1971. Ittiaz al-Hunafa. Le Caire

Aronson, Geoffrey. 1995. „Colonisation du Golan, état des lieu”. Revue d`Études Palestiniennes nr 4, Paris.

Bianquis, T. „Al-Hakim bi amr Allah ou la folie de l`unité chez un souverain fatimid”. Les Africains, T XI. Paris.

Bourgey, A. 1990. „Les minorités et l`organisation de l`espace de l`Orient arabe”. Cahiers de la Méditerrranée, n 41,T1.Paris.

Bouron, N. 1930. Les Druzes. Paris

Canard, M. 1965. „al-Hakim bi amr Allah”. Encyclopedie de l`Islam. Paris.

Carbillet, C. 1929. Au Djebel Druzes, choses vues et vécues. Paris.

Casanova, P. 1893. Les derniers Fatimides. Paris.

De Smet, D. 1986. „Le concept de la gayba chez les druzes, à la lumiere de la Risala al-ghayba de Hamza b. Ali”. Orientalia Loveniensia Periodica nr 17. Belgia.

De Sacy, S. 1838. Exposé de la religion des Druzes tiré des Livres Religieux de cette secte. Paris.

De Nerval, G. 1927. Voyage en Orient. Paris.

Dupont, Mari.1994. Les Druzes.Paris.

Guys, H. 1979. La nation Druze Amsterdam.

Hichi, S. H. 1973. La communoté druze: son orgine et son histoire. Beyrouth.

Levis, B. 1965. „Durūz” . Encyclopedie de l`Islam. Paris.

Perillier, L. 1986. Les Druzes. Paris.

Planhol, X. 1997. Minorité en islam. Paris.

Schaebler, B. 1996. „State Power and the Druzes: Integration and the Struggle for Social Control (1838-1949)”. Berliner Islamstudien.

Tayseer, M. 1993. „La vie dans le Golan occupé”. Revue d`Études Palestiniennes, nr 47. Paris.

Zahr ad-Din, S. 1994. „Tarih al-Muslimin al-Muwahhidin ad-Duruz”. Bayrut.

Abu Turabi Dżamil. 1998. „Man Hum al-Muwahhidun ad-Duruz”. Dimaszk.

Opis zdjęć dostępnych w zakładce GALERIA

Małżeństwo Druzów z Suwayda.

Pokój gościnny w druzyjskim domu.

Ulica w Suwayda.

Starsze kobiety noszą lekkie chusty, którymi zakrywają włosy, szyję i usta.

Młodzi sklepikarze z Suwayda.

Właściciel wspaniałej cukierni w Suwayda. Lekka chusta noszona przez mężczyzn nazywa się hatta lub kufijja.

Ruiny w centrum Suwayda nikogo nie dziwią. Tradycyjnie ubrany Druz siedzi na krawężniku czekając na minibusa. Obok widzimy mężczyznę w standardowym odzieniu arabskim.

Dyrektor Centrum kulturalnego miasta Suwayda.

Druzyjscy komuniści na zjeździe w Suwayda.

Szejch Dżarbu częstujący tradycyjną arabską kahwa murra.

Szejch chętnie zgodził się na zrobienie wspólnego zdjęcia.

Zabudowania druzyjskie przylegające do bizantyjskiej świątyni w Kanawat.

Druz stojący na dziedzińcu swojego domu w Szahba. Wiele domów w tym mieście zbudowanych jest na podstawie ruin romańskich.

Szejch z wioski Hudur w regionie Golan.

Z wizyta u Szejcha.

Trzech Druzów z Arna przed sklepem pana Toni.

Druz z Arna.

Sady owocowe jesienią. Okolice Arna.

Sady owocowe jesienią. Okolice Arna.

Wizyta w domu druzyjskim w Arna.

Widok na ruiny bizantyjskie z wioski Kalb Luza. Na pierwszym planie kobieta w tradycyjnym stroju druzyjskim. W okolicach Suwayda nie spotkamy już takich ubiorów.

Dzieci sprzedające chustki ręcznie wyszywane. Wieś Kalb Luza. Bazylika z V wieku.

Z Kalb Luza wybrałem się na piechotę do wsi Banabil.

Starsza kobieta siedząc na tarasie swojego domu obserwuje drogę wjazdową do wsi Banabil.

Główna droga Banabil zasypana odchodami owiec.

Tradycyjny strój kobiety druzyjskiej. Wieś Banabil.

Z wizytą u sołtysa w Banabil.

Sołtys z córką.

Chłopcy ze wsi Banabil.

Dla porównania różnic w wyglądzie Druzów i Arabów przedstawiam zdjęcie chłopców z okolic Sergiopolis.

Młodzież druzyjska z Suwayda.

Przygotowanie ofiary przed Id al-Adha.

Trzy Druzyjki w pralni domowej.

Kobiety przygotowujące posiłek.

Kobiety ugniatające tradycyjne al- kubba, w środku znajduje się mielone mięso baranie. Mężczyźni i kobiety oddzielnie spożywają posiłek.

We wnętrzu grobowca w okolicach Suwayda dużo miejsca zajmują emblematy przedstawiające barwy chorągwi druzyjskiej.

W Damaszku miejscem często odwiedzanym przez Druzów jest Meczet al-Umawwi.

Kobiety druzyjskie łatwo rozpoznać na ulicach Damaszku.

Druzyjski gospodarz z okolic Suwayda.

Opis dwóch map umieszczonych na CD 

Nazwy miejscowości w regionie Dżabal al-Arab. 

Mapa 1.

As-Suwayda

Szahba

Salhad

Al-Muszannaf

Szakka

Hirbat Awwad

Al-Gharijja

Dibbin

Bakka

Umm ar-Rumman

Anz

Szannira

Al- Anat

Imtan

Samma

Madzdal asz-Szur

Malah

Kajsama

Al-Hawajja

Baham

Tal al-Lawz

Umran

Al-Rafika

Hut

Al-Kurajja

Al-Mudżajfir

Ara

Rassas

Kanakir

Ṯaala

Walgha

Atil

Salmim

Al-Mazraa

Rima Hzima

Madzdal

As-Sidżin

At-Tira

Kafr al-Luhf

Rmia al-Luhf

Nadżran

Taara

Ḳrasa

Dżadijja

Arika

Madżadil

Sumajd

Damma

Lahisa

Rudaymat al-Liwa

As-Sawra as-Saghira

Ḏakir

Halhala

Umm Hartajn

As-Sawra al-Kubra

Al-Halidijja

Al-Hukuf

Al-Busajna

Al-Hayat

Amra

Umm az-Zaytun

As-Suwamira

Al-Mutuna

Nimra

Al-Dżunajna

Barik

Rudajmat asz-Szarkijja

At-Tarba

Umm Rawwak

Al-Udżajlat

Szarihi

Salla

Saaf

Al-Harisa

Majamas

Sahwat al-Hudur

Symbole umieszczone na Mapie 1 wskazujące na wpływy poszczególnych rodzin w miejscowościach w Dżabal al-Arab.

Rodzina Atrasz: A

Rodzina Nasrar: B

Rodzina Nasrar + Kuntar: C

Rodzina Darwisz: D

Rodzina Sallam: E

Rodzina Ḳalani: F

Rodzina Sahnawi: G

Rodzina Amir: H

Rodzina Halabi: K

Rodzina Szadżin: L

Rodzina Kiwan: M, T

Rodzina Azzam: N

Rodzina Abu Fahr: O

Rodzina Hunajdi: P

Rodzina Abu Assaf: R

Rodzina Halabi: S

Miejscowości w regionie Dżabal asz-Szejch.

Mapa 1.

Ar-Rima

Hudur

Madżdal Szams

Ajn Kinja

Masada

Bukaata

Harfa

Banyas

Kalaat Dżandal

Bakasim

Arna

Ism al-Fawka

Miejscowości w regionie Idlib.

Mapa 2.

Banabil

Kalbluza

Kafr Kabla

Kafr Haris

Taltita

Hala

Kuku

Ad-Dawir

Kafr Bagha

Kiftin

Al-Bayra

Maarat al-Ichwan

Top